Święta Bożego Narodzenia we Włoszech i na toskańskim stole.
Włosi uwielbiają Boże Narodzenie, a cały okres świąteczny zaczyna się już 8 grudnia od potęgujących atmosferę świąteczną licznych dekoracji, które trwają do 6 stycznia. Praktycznie cały miesiąc wypełniony jest atmosferą tych najbardziej wyczekiwanych i jakże pięknych świąt.
Włochy większości z nas kojarzą się nie tylko z malowniczymi krajobrazami i bogactwem kulturowym, ale również z silnym przywiązaniem do tradycji, zwłaszcza tych kulinarnych. Czyż to właśnie włoska kuchnia jest jedną z najbardziej lubianych i cenionych kuchni na świecie? Podczas świąt tradycja wspólnego zasiadania z rodziną i bliskimi osobami przy obficie zastawionym stole, staje się jeszcze bardziej widoczna. To wtedy, tak naprawdę proste potrawy, zamieniają się w prawdziwy triumf smaków.
We Włoszech mówi się: „Natale con i tuoi, Pasqua con chi vuoi” co oznacza, że Boże Narodzenie spędza się w domu z rodziną a Wielkanoc z kim się chce. Jest to tradycja bardzo silna w całym kraju. Najważniejsze więc w Boże Narodzenie jest bycie razem.
Święta Bożego Narodzenia we Włoszech
8 grudnia, można ubierać choinkę
Zbliżające się święta zwiastuje pięknie przystrojona choinka, a to przypada już na 8 grudnia w dzień wolny od pracy i święto Immacolata, czyli Niepokalanego Poczęcia NMP. Dekoruje się domy również na zewnątrz, całe miasteczka rozświetlone są migającymi ozdobami tworzącymi klimat świąteczny. Zazwyczaj przygotowuje się dekoracje wcześniej, aby na 8 grudnia wszystko było już gotowe.
Tego samego dnia wszędzie pojawiają się również szopki bożonarodzeniowe, a jarmarki świąteczne – Mercatini di Natale, które Włosi uwielbiają, trwają przez cały grudzień. Można na nich kupić piękne wyroby rzemieślnicze związane ze świętami, ale także tradycyjne sery, wędliny, przetwory i miody lub po prostu przespacerować się w blasku oświetlonego miasteczka popijając gorące vin brule’.
Im dalej na południe, tym Włosi są mocniej przywiązani do tradycji przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Jest tak również z ich kuchnią i przygotowywaniem wszystkich potraw własnoręcznie przez gospodynie. To silnie zakorzeniona tradycja, którą pielęgnuje się w Italii przez cały rok, nie tylko od święta.
24 grudnia, postna kolacja
Wigilia już nie jest tak uroczyście celebrowaną wyjątkową wieczerzą, jak w Polsce. Zazwyczaj to normalna, ale skromna i postna kolacja w gronie rodzinnym. Na stole pojawia się często zupa z ciecierzycy czy kasztanów lub tradycyjna toskańska ribollita, nie brakuje dania makaronowego oraz ryby.
Nie ma natomiast zwyczaju łamania się opłatkiem, a życzenia składa się w sam dzień Bożego Narodzenia, mówiąc jedynie: Auguri oraz Buon Natale, czyli nasze Wesołych Świąt. Oczywiście nigdy nie może zabraknąć uścisku i dwóch całusów w policzki.
Tradycja wigilii niestety zanika, często ten dzień spędza się na zakupach do późnych godzin lub przygotowywaniu dań na obiad bożonarodzeniowy i klejeniu tortellini, czyli małych nadziewanych pierożków, które podaje się z rosołem lub robieniu domowej, ręcznie wyrabianej pasty. Rodziny, które wybierają się o północy do kościoła na pasterkę. Po powrocie do domu składają sobie życzenia, co symbolizuje ogłoszenie dobrej nowiny, z którą wrócili. Świętuje się to winem musującym w towarzystwie kawałka słodkiego panettone.
25 grudnia, Natale
25 grudnia to zdecydowanie najważniejszy dzień świąt. Poranek jest szczególnie miły dla dzieci, gdyż przychodzi do nich Babbo Natale, zostawiając długo wyczekiwane upominki. Często dzieci proszą rodziców o zostawienie garstki siana dla reniferów lub ciasteczek dla zmęczonego noszeniem ciężkich prezentów Mikołaja. Gospodynie pierwszą połowę dnia spędzają w kuchni.
Antipasto
Na toskańskim bożonarodzeniowym tradycyjnym stole na antipasto, czyli przekąskę. Królują crostini toscani – opieczone kromki chleba z pasztetem z wątróbki drobiowej, bruschetty ze świeżą oliwą, która jest skarbem kuchni włoskiej. Jest półmisek najlepszych lokalnych wędlin i serów, które podawane są w towarzystwie jeszcze ciepłej focacci z rozmarynem i oliwy. Niby skromnie jak na święta, bo królują chleb i oliwa, ale to dopiero początek uczty.
Primi
Pierwsze danie nie jest zaskakujące – makaron tagliatelle, pici toscani (grube spaghetti), ravioli czy lasagna. Dawną tradycją jest bogaty i dość tłusty rosół – brodo di carne con tortellini nadziewanymi wołowiną. To danie wspominają wszyscy Toskańczycy jako tradycję obiadu w Natale, mimo iż tortellini są typowe dla regionu Emilia Romania.
Secondi
Natomiast na drugie danie najczęściej serwowane są drób, pieczeń ze schabu lub cielęcina. Dawną typową potrawą jest galantina di pollo, czyli kurczak „disossato” – pozbawiony kości, nadziewany mięsem mielonym z dodatkiem bolońskiej mortadelli, pistacji, parmezanu, ugotowanego jajka. Na tak przygotowanej i bogato nadziewanej kurze gotuje się rosół, właśnie ten z pierwszego dania. To pracochłonna potrawa. Dziś często zastępowana aromatyczną pieczenią z dodatkiem świeżego rozmarynu, szałwii i czosnku lub klasycznym vitello tonnato, czyli cielęciną z sosem tuńczykowym.
Kiedyś drób był uważany za danie luksusowe i dlatego podawano go właśnie na specjalne okazje i święta. Najczęściej nadziewanego lub z licznymi dodatkami. Przystawkami do mięsa są pieczone ziemniaki i sałatka z mieszanych ugotowanych warzyw, tzw. insalata russa lub świeża sałata.
Dolci
Po obfitym obiedzie czas na słodkości. I tutaj dopiero zaczyna się wybór. Każdy region Włoch ma swoje słodkie, domowe specjały. To, co dziś w tradycji świąt łączy całe Włochy od północy do południa to panettone i pandoro, te świąteczne włoskie babki znane są już wszędzie. Natomiast typowe toskańskie desery to:
- cantucci z Vin Santo – ciasteczka z migdałami podawane z słodkim likierem,
- panforte di Siena – bardzo słodkie ciasto wypełnione migdałami, orzechami czy figami,
- pagnottelle dell’Argentario – ciastka z migdałami, suszonymi figami, orzechami i skórką pomarańczową,
- torrone – kandyzowane owoce w słodkiej masie z białek i miodu.
Siena słynie również z migdałowych riccierelli i z cavalluci, ciastek też migdałowych, ale z dodatkiem anyżu i orzechów włoskich. Oczywiście króluje również klasyczne tiramisu, deser, który jest uwielbiany w całej Italii. Na stole nie brakuje również likierów i mocnej grappy oraz aromatycznego espresso, najczęściej doppio.
26 grudnia, Santo Stefano
26 grudnia, czyli w drugi dzień świąt i tzw. Santo Stefano najczęściej odwiedza się rodzinę i bliskie sercu osoby. Oczywiście to kolejny dzień uroczystych obiadów i kolacji, ale też spacerów, rozmów, oglądania okolicznych szopek czy też wyjścia do kina albo na lodowisko. Święta są, tak jak wszędzie, czasem odpoczynku. Włosi to bardzo rodzinny naród, dlatego zazwyczaj czas bożonarodzeniowy spędzają w cieple domowego ogniska z całą swoją familią.
6 stycznia, Befana
Okres świąteczny kończy się oficjalnie 6 stycznia. Jest nawet o tym powiedzenie “l’Epifania tutte le feste si porta via!”. To dzień, w którym czarownica la Befana przynosi grzecznym dzieciom prezenty, a tym niedobrym wręcza kawałki węgla. Pomimo niezbyt wdzięcznego wyglądu (to wiedźma!), dzieci czekają na nią z niemal takim samym niepokojem, jak na Mikołaja.
Zbiórki żywności dla potrzebujących
Przez cały grudzień we włoskich supermarketach i sklepach spożywczych organizuje się zbiórki żywności dla osób potrzebujących i biednych. Z reguły na półkach wypisane są produkty o długim terminie przydatności, które są mile widziane i najbardziej potrzebne. Włosi chętnie i hojnie dzielą się swoimi zakupami.
Święta Bożego Narodzenia we Włoszech, tak jak i w Polsce, celebrowane są w otoczeniu rodziny. Piękne świąteczne dekoracje i obficie zastawiony stół to jedynie dodatki do niepowtarzalnego klimatu bliskości ludzi. Ich życzliwość wobec siebie i radość z bycia razem oraz cieszenia się każdą wspólną chwilą jest najważniejsza. Bo tak naprawdę to liczy się drugi człowiek.
Wesołych Świąt! Buon Natale!
Autorką tekstu jest Daiana Danuta Indyk, Polka w Toskanii.
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcie na Pinterest, aby przeczytać później.
[row]
[/row]
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Z chęcią zasiadłabym chociaż raz do takiego toskańskiego bożonarodzeniowego tradycyjnego stołu. Wszystko brzmi tak aromatycznie i po prostu… dobrze:)