Czy Sardynia to wyspa magiczna? Nie od dziś to wiem, ale czas na pogadankę o czymś, co bardzo lubimy, kuchnia Sardynii. Głodny? Ja też, ale poczekaj, zaczniemy od małego wprowadzenia.
Mnie Sardynia uwiodła całą sobą, kolorem, zapachem i smakiem. To wyspa duchów, Maurów i tajemniczych nuragów, cogas i accabadoras, boskiego Mirto i lekkiej Ichnusy. Tu znajdziecie różowe plaże, turkusową wodę, urwiste plaże i archipelag “mojego imienia”, La Maddalena.
1800 km niezwykle urozmaiconego wybrzeża. Góry, czyste powietrze i … najwięcej stulatków w całych Włoszech. Czy to prawda, że życie na Sardynii chroni przed depresją i gwarantuje szczęście? Wyjazd na Sardynię to najlepszy sposób, aby się o tym przekonać.
Kuchnia Sardynii
Aż dwie wspaniałe dziewczyny mieszkające na stałe na Sardynii postanowiły podzielić z nami swoimi typami najciekawszych lokalnych produktów spożywczych, które posmakujemy będąc właśnie tu. Kuchnia Sardynii nie ma przed nimi już żadnych tajemnic. To Dagmara, która założyła stowarzyszenie Associazione Culturale Polacco – Sarda mające na celu promowanie polskiej kultury i tradycji wśród Sardyńczyków oraz sardyńskich wartości kulturowych wśród Polaków. Z kolei Beata wciąż jeszcze nie nasyciła się w pełni Sardynią, toteż zjeżdża ją od północy na południe i od wybrzeża wschodniego do zachodniego i chyba ciężko ją zatrzymać gdzieś na dłużej. A teraz poznajcie je bliżej:).
Beata Garncarska, Sardynia Slow
Beata jest licencjonowanym przewodnikiem po Sardynii i pilotem wycieczek. Fotograf amator. W wolnych chwilach pisze artykuły, uaktualnia przewodniki i marzy o swoim własnym. Do kraju pizzy i spaghetti dotarła w 2001. To miał być tylko jeden z krótkich przystanków w jej życiu, zatrzymała się na dłużej. Początkowo była to Florencja , gdzie skończyła studia na tutejszym uniwersytecie, a następnie los sprowadził ją na owianą mgiełką tajemnicy, piękną i dziką wyspę Sardynię. Kocha słońce, fotografię, sztukę i dobrą kuchnię. Ponad wszystko uwielbia podróże i opowieści o zamierzchłych czasach. Ciekawa świata, lubi zmiany, nie usiedzi długo w jednym miejscu. Nie lubi ignorancji, fałszywości i stwarzania pozorów. Jej motto, Carpe diem.
A oto kilka propozycji Beaty.
Mieszkam na Sardynii, która słynie głównie z pane carasau, wyśmienitych serów, wina. Oczywiście, jak w każdym włoskim regionie, znajdziecie tutaj pizzę i typowo włoskie dania. Będąc na Sardynii obowiązkowo musicie popróbować sardyńskich smakołyków. Kuchnia Sardynii jest tak różnorodna, jak ona sama i spośród masy produktów lokalnych i dań miałam duży problem, co wybrać. Postawiłam na klasyczne produkty sardyńskie, jeden unikatowy i jeden, który przypomina jedno z naszych tradycyjnych dań.
Pane Carasau
To zdanie zapożyczyłam z opakowania jednego z najbardziej znanych sardyńskich chlebów pane carasau (carasatu).
[quote cite=’Ogni popolo ha il suo pane che racconta la sua storia, il pane carasatu racconta la storia della gente di Sardegna. Każdy naród ma swój chleb, który tworzy historie, chleb carasatu opowiada o historii Sardyńczyków.’][/quote]
Jest to chleb pasterzy-górali, którzy spędzali połowę roku wysoko w górach, ze swoim stadem i zabierali chleb carasau ze sobą. Przygotowany i wypiekany przez kobiety w rodzinie i sąsiadki. Pyszny i chrupiący, jedzony na wiele sposobów, jest jednym z tradycyjnych chlebów min w regionie Barbagia i Baronia.
Pane Carasau we Włoszech bardziej jest znany pod nazwą carta da musica (papier nutowy). Jest bardzo cienki i chrupiący, pieczony w piecu chlebowym. Do jego pieczenia używa się drzewa oliwnego lub dębowego. Podawany na słodko albo słono. Wariantem Pane Carasau jest Pane Gutiau, który jest polany olejem extra vergine di oliva i posypany gruba solą.
Jeśli szukasz przepisu, zapraszam Cię tu: pane carasau.
Pompìa
Drugim mniej znanym sardyńskim produktem, nawet przez samych Sardyńczyków jest POMPìA, niezwykły i olbrzymi cytrus, których rośnie tylko na wschodnio-północnym wybrzeżu wyspy. W miasteczku Siniscola już od stuleci z białej części cytrusa przygotowuje się pyszny i drogocenny deser Sa Pompìa Intrea. Od kilku lat ze skórki owocu przygotowuje się mocny likier z Pompìa, a z miąższu pyszne dżemy.
[quote cite=’Od 2004 Sa Pompìa Intrea jest jednym z sześciu sardyńskich prezydiów Slow Food.‘][/quote]
Casu Marzu
Sardynia to wyspa owiec i często spotkacie się ze stwierdzeniem, że ich liczba znacznie przewyższa liczbę mieszkańców. Dlatego obowiązkowo muszę wspomnieć o serach. Prym wiedzie PECORINO SARDO, mi najbardziej smakuje stagionato czyli dojrzały ser o charakterystycznym lekko pikantnym smaku. Ale do najbardziej poszukiwanch i pożądanych należy CASU MARZU czyli ser z robakami. Żadne fuj, pycha. Ja też początkowo kręciłam nosem, ale jak już raz go spróbujecie, ciężko będzie Wam o nim zapomnieć.
Casu Marzu czyli ser z larwami muszki (Piophila casei) to owczy ser typowy tylko dla Sardynii. Ma charakterystyczny ostry smak i miękką konsystencję, rozsmarowuję się go razem z larwami. Bardzo dobrze smakuje z pane carasau i winem Canonnau.
Zapraszam po więcej opowieści z zdreszczykiem o Casu Marzu.
Culurgiones
Podróżując po Sardynii czeka na Was mnóstwo niespodzianek kulinarnych, jedna z nich są CULURGIONES czyli sardyńskie pierogi nadziewane farszem: ziemniaki, ser pecorino i listki mięty. Pyszne! Ostatnio spotkałam się także z wersją smażonych culurgiones, prawdopodobnie sekret kulinarny skradziono z Polski (córka pana od pierożków była u nas na Erasmusie:-). Pochodzą z regionu Ogliastra.
Sardyńskie wina
Sardyńskie wina, ach nie mogłam nie wspomnieć o nich. Sardynia ziemia słońca, smagana wiatrami, oferuje jedne z najlepszych win, zarówno czerwonych CANNONAU, jak i białych min VERMENTINO (Gallura), VERNACCIA (Oristano) czy słodka MALVASIA z Bosy. Lato już dobiega końca i na chłodne wieczory przed kominkiem polecam czerwone wino cannonau, którego ojczyzna jest część regionu Barbagia i Ogliastra, gdzie znajdziecie mnóstwo winnic, do których możecie się wybrać na degustacje. Najlepsze wino to oczywiście to domowe, bez konserwantów.
[quote cite=’Szklaneczka wina cannonau dziennie przedłuży nam życie, stąd też mieszkańcy regionów Ogliastra znaleźli się w księdze Guinnessa i zaliczani są do długowiecznych mieszkańców tzw. blu zone czyli obszarów, gdzie średnia wieku to ok. 100 lat.’][/quote]
Jeśli macie ochotę na więcej opowieści m.in. o cannonau, miałam okazję być kiedyś w niezwykłej winnicy, dziś jest okazja, aby go przypomnieć.
Czas poznać Dagmarę i jej propozycje!
Dagmara Górska, Associazione Culturale Polacco – Sarda
Dagmara to niezwykle skromna osoba. Gdańszczanka, od 20 lat mieszkająca na Sardynii. Ma za sobą 8 letnią przygodę z Toskanią, ale … z powodu mal di Sardegna z powrotem przygnało ją na wyspę. Z tego powodu założyła Stowarzyszenie Kultury Polsko – Sardyńskiej, mające na celu przybliżenie Sardynii Polakom, a także Sardyńczykom naszej polskiej kultury i tradycji.
Mirto
To likier z Sardynii przygotowywany z jagód mirtu pospolitego. Jest bardzo popularny i praktycznie przygotowywany w każdym domu. Podaje się go po posiłku na poprawę trawienia, zmrożony smakuje najlepiej. Miałam okazję osobiście poczuć jego dobroczynne działanie. Będę polecać zawsze i każdemu, kto się wybiera na Sardynię. Nie ma nic lepszego po obfitym posiłku.
Seadas lub Sebadas
To deser i jednocześnie nie deser. Robiony z ciasta, jak na ravioli ze świeżego pecorino, smażony na głębokim tłuszczu i polany miodem. Bardzo smaczny.
Maialino Sardo
Prosięta tzw. mleczne (piją jeszcze mleko matki) do 5 kg wagi. Są przygotowywane na ruszcie. To tradycyjna potrawa sardyńska na święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami, mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył również do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedną z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Witam, wspaniały artykuł, bardzo ciekawie i informacyjnie. Świetne zdjęcia! Potrawy wyglądają pysznie. Wiele słyszałam o Sardenii i na pewno ją odwiedzę mam nadzieję, że znajdę wtedy dobrą przewodniczkę.
Pozdrawiam was, dziewczyny!
bardzo ciekawie napisałaś ten artykuł, a zdjęcia sią znakomite, dania bardzo zachęcające 🙂 🙂
:). Artykuł pisałam we współpracy z dziewczynami:)
chetnie wybierzemy sie w podróż do Sardynii, a te dania normalnie ślinka cieknie od patrzenia 🙂 zapraszamy do nas na inne włoskie przepisy, które można wykonać w domu
Zwykle ludzie, gdy patrzą na zdjęcia Casu Marzu mają odmienną reakcję:)))
ale się rozmarzyłam….
Pięknie.
Jak bym mogła to już dziś pojechałabym na Sardynię, do Włoch.
Uwielbiam podróże ale czasami muszę w końcu wrócić kiedyś do domu.
Dzięki za świetny reportaż i pozdrawiam, życząc wielu udanych wycieczek
🙂
Wyspa czeka i chętnie się podzieli swoim pięknem.
Włoskie przysmaki są najlepsze, no poza tymi z robakami, ja polecam także sery w wydaniu swojskim
Dziękuję za Twoje polecenie. Swojskie sery uwielbiam.
Bardzo mi się spodobała ta legenda na początku wpisu. Sama ta opowiastka plus bajeczne zdjęcia (oczywiście) zachęciły mnie do odwiedzenia Sardynii. Faktycznie jest w niej coś magicznego. Może uda mi się tam kiedyś pojechać i ocenić to na postawie własnych doświadczeń. Póki co – dziękuję za inspirację i pozdrawiam! 🙂
Cieszę się:))). Jednak ktoś jeszcze czyta:)). Pozdrawiam!
We wrzesniu bylam w okolicach Cagliari i szukam Polakow mieszkających na południu Sardynii .Bardzo proszę o kontakt
Ależ proszę bardzo, szukaj na Facebooku Stowarzyszenia Polsko-Sardyńskiego, założyły i prowadzą Polki: https://www.facebook.com/Associazione-Culturale-Polacco-Sarda-730760170366280/timeline/
Oj magiczna wyspa. I jest tak łatwo dostępna, że czasami nie do wiary. Tak przepiękne plaże, zatoczki i miasteczka są tylko 2 i pół godziny lotem z Krakowa 🙂
Znakomita kuchnia – Dobre ludzi.
Świetny wpis! Dziękuję 🙂 Wybieram się w październiku na Sardynię zatem zapewne spróbuję tych przysmaków! Pozdrowienia!
Baw się dobrze!!! Sardynia jest cudowna, kuchnia zaskakująca.