Czy słyszeliście kiedyś o Poltu Quatu? Jestem pewna, że większość z Was nigdy nie zetknęła się z nazwą tego miasteczka, która zresztą pochodzi z języka Sardu – języka Sardyńczyków. Poltu Quatu oznacza „ukryty port”, co doskonale odzwierciedla jego położenie. W latach 70 XX. w dwoje zakochanych w czasie podróży statkiem przypadkiem odkrywa naturalny fiord. To ciche i spokojne miejsce w otoczeniu pięknej, sardyńskiej przyrody rozkochuje ich tak mocno, że nie mogą o nim zapomnieć. W ciągu kolejnych kilku lat udaje im się wkopać kamień węgielny pod przyszłe miasto. Wiedzą jednak, że to miejsce będzie wyjątkowe także architektonicznie. W kolejnych latach pracują tu najlepsi architekci przywiązani do ziemi Gallura. Powstaje wyjątkowy projekt pełen luksusu, jednak „zatopiony” w tutejszej roślinności i pięknie komponujący się z morzem i otaczającym go różowym granitem.
Poltu Quatu istnieje od 1987 roku i znajduje się na przepięknym i zarazem ekskluzywnym zakątku północno-wschodniej Sardynii, Costa Smeralda. Ta perełka leży zaledwie 4,4 km od dobrze znanego Porto Cervo, trzeba tylko wiedzieć o jej istnieniu.
Poltu Quatu, co za tajemnica
Poltu Quaru to wspaniałe położenie i natura. Zatoka jest otoczona niesamowitymi, granitowymi skałami wyrzeźbionymi za sprawą wiejącego na zimę i wiosnę mistralu. Morze jest tu niezwykle przezroczyste i co tu ukrywać – ma przepiękny, szmaragdowy kolor. Ale, w końcu jesteśmy na Costa Smeralda, czyli na Szmaragdowym Wybrzeżu.
W języku Sardu nawet mistral ma swoją nazwę, która brzmi maistràle lub bentu maestru. To suchy, zimny i porywisty wiatr, który wieje w tych okolicach zimą i wiosną.
Profesjonalizm
Jeśli przybędziecie od strony wody – niesamowita obsługa mariny. Gdy tylko pojawiliśmy się, natychmiast dopłynęła do nas obsługa na dwóch pontonach z silnikami do pozazdroszczenia. Niezwykle sprawnie pomogli w umiejscowieniu jachtu na miejscu, upewnili się, że wszystko gra i dopiero zniknęli. I Ci z Was, którzy mają doświadczenie z pomocą w „parkowaniu jachtu” w różnych marinach – wiedzą, o co chodzi.
Marina nie tylko dla bogaczy
Jeśli macie przekonanie, że Costa Smeralda czyli Szmaragdowe Wybrzeże, jest dla bogaczy i celebrytów – ok, ale zapewniam Was, że wcale nie jest to najdroższe miejsce we Włoszech. Wystarczy udać się na Wybrzeże Amalfitańskie, aby szybko zrewidować swe poglądy.
A marina w Poltu Quatu jest niesamowicie czysta, zadbana, wszystko jest nowe i naprawdę z wielką przyjemnością korzysta się z jej udogodnień. Uwielbiam tę marinę! A gdy się przespacerujecie, to – jeśli byliście, np. w Monte Carlo – wiecie, co mam na myśli, jaka klasa łodzi tu cumuje. Całe szczęście jest i miejsce dla zwyczajnych ludzi na całkiem zwyczajnych jachtach.
Poltu Quatu i szaleństwo bugenwilli
Tylko spójrz, prześliczna różowa bugenwilla na białych domach i tak co krok to piękniej. I szmaragd morskiej wody i różowy granit. Och, byłam w raju!
Nie zabawiłam zbyt długo w Poltu Quatu, ale to miejsce wręcz kipi luksusem, które zresztą słusznie temu miejscu zafundowała także sama natura. Mnóstwo tu wspaniałych apartamentów, hoteli, a także szkół nurkowania i żeglarstwa.
Poltu Quatu nie jest na „szlaku”. Na Poltu Quatu trzeba specjalnie obrać kurs. W końcu choć przez chwilę można otrzeć się przez prawdziwy luksus.
Więcej Sardynii?
Jeśli masz ochotę dowiedzieć się czegoś więcej o Sardynii zapraszam Cię do moich kolejnych artykułów.
- Kuchnia Sardynii
- 50 najpiękniejszych plaż Sardynii
- Sulcis – Sardynia, jakiej nie znacie. Trzy dni w krainie flamingów
- Sardyński chleb pane carasau
- Casu Marzu – żywy ser z Sardynii
- Piękna plaża Cala Cartoe
- Sardynia, Wyspa Duchów. Cogas, Accabadoras i Maurowie
- Vigne Surrau, zjawiskowa winnica na Sardynii
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!