Białe wina z Włoch są dużo mniej znane niż czerwone klasyki, jak Barolo, Nebbiolo czy Chianti. Tymczasem ich wybór jest przeogromny, a wśród nich prawdziwe znakomitości. Przez lata moich podróży enokulinarnych miałam okazję próbować wiele win, aż w pewnym momencie powstał mój prywatny ranking. Czas się podzielić tym ze światem. Choć to tylko cząstka, zdradzam moich winnych ulubieńców! Oto białe wina z Włoch, które mnie zachwyciły!
Włochy winem opływające
Włochy są jednym z najstarszych rejonów upraw winorośli na świecie. Produkcją wina parali się już Etruskowie i Grecy, a mieszkańcy starożytnego Rzymu chętnie kontynuowali winne tradycje. Przez wieki produkcja wina się nie zmieniała, aż do momentu, gdy w drugiej połowie XIX wieku większość upraw została niemal doszczętnie zniszczona.
Mszyca filoksera doprowadziła do ruiny tysiące winnic na całym świecie. Choć mikroskopijnej wielkości, doprowadziła do rewolucji w winiarskim świecie. O filokserze napisałam dłuższy artykuł, więc nie będę Cię teraz zanudzać jej historią, powiem tylko, że był happy end i nastąpił … nowy porządek!
I tak, w 1963 roku, Włosi oficjalnie wprowadzili własną klasyfikację win, które dzielą się do dziś na:
- VDT – Vino da tavola, wino stołowe,
- DOC – Denominazione di Origine Controllata,
- DOCG – Denominazione di Origine Controllata e Garantita (najwyższa kategoria),
oraz w 1992 roku dodali:
- IGT – Indicazione Geografica Tipica. Dla tych win najistotniejsze jest pochodzenie z określonego regionu.
Jeśli interesują Cię szczegóły, odsyłam Cię do mojego artykułu: Klasyfikacja win włoskich. A teraz pozwól, czas na moje ulubione białe wina z Włoch. Jestem ciekawa czy znasz którekolwiek z nich.
Białe wina z Włoch. Moja ulubiona szóstka!
Podróże enokulinarne to jeden z najlepszych sposobów na poznanie bogactwa kulinarnego i winnego Włoch. Winnice niegdyś mało dostępne dla turystów, dziś chętnie otwierają się na przybyszów żądnych poznania nowych smaków. Uprawiam takie podróże od 2010 roku i tobie też polecam!
Tufaio Lazio IGP, Lacjum
Region Lacjum, producent Cantina del Tufaio, Zagarolo
Właścicielką tej rodzinnej winnicy w niewielkim Zagarolo pod Rzymem, jest Nicoletta. W piwniczce, którą drążyło 12 budowniczych przez 2 miesiące, na 20 m głębokości panują idealne warunki do leżakowania wina – stała wilgotność i temperatura (12,5°C). Winem, które uskrzydla jest Tufaio, Lazio IGP. Tufaio nie ma typowego składu, to w 60% malvazia, 20% grechetto i 20% sauvignon blanc. Roczna produkcja to około 7000 butelek. Wyśmienite!
Na degustacje możesz się umawiać poprzez Italy Where Else, uzyskasz 5% zniżki podając kod: E124, ale podpowiem, że Nicoletta i jej winiarnia jest także na Airbnb (na filmiku promującym jej degustacje, ktoś mówi “Na zdrowie!”, a zatem nasi tu byli, prócz mnie oczywiście).
A to moja krótka filmowa relacja w wizyty w Zagarolo. Poznajcie Nicolettę.
Timian DOC, Piemont
Region Piemont, producent Cascina La Ghersa, Moasca
Już czwarte pokolenie w tej winnicy krzyżuje swoje zawodowe ścieżki z winem. Obecnie gospodarzem jest Massimo Max Pastura. Winnice należące do Cascina La Ghersa położone są na obszarze prestiżowego terytorium wzgórz Nizza Monferrato, zwróconym do doliny Nizza, uznanym za teren DOC. W 2014 roku tutejszy krajobraz winnic został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w ramach obiektu pod nazwą Krajobraz winnic Piemontu: Langhe-Roero i Monferrato. I choć królują tu liczne znakomitości światowej klasy win czerwonych, nasza propozycja dotyczy wina białego.
Wina ze szczepu timorasso nie udaje się uzyskać każdego roku. Jeśli aura sprzyja, to zbiory są udane. Timorasso musi leżakować co najmniej 13 miesięcy w drewnianych beczkach. Cierpliwość w tym przypadku popłaca, bo powstaje wspaniałe białe wino o złocistym kolorze i intensywnym bukiecie zapachowym kwiatu akacji, dojrzałej gruszki i miodu. Wyjątkowe i niepowtarzalne, jak miejsce wzrostu tej winorośli – Colli Tortonesi. Wina z tej apelacji noszą nazwę Colli Tortonesi DOC. Obejmuje ona około 30 miasteczek położonych na łagodnych wzgórzach w prowincji Alessandria, łącznie 1800 hektarów winnic, z czego zaledwie 40 hektarów to timorasso. Tak wyjątkowe jest to miejsce i tak wyjątkowe jest to wino.
W sekrecie powiem ci, że co roku zamawiam na święta Bożego Narodzenia kilka butelek od Maxa. Jeśli chcesz także ich spróbować, a nie wybierasz się do Piemontu, wspaniała Agnieszka, sommelier wykształcona w Piemoncie, pomoże Ci skompletować zamówienie (artykuł o Agnieszce jest tu: Polka w ICIF, email: poland@icif.com). Sprawdzona dziewczyna!
Lugana D.O.P. Fabio Cantato, Lombardia
Region Lombardia, producent Cà Maiol, Desenzano del Garda
Winnica Cà Maiol została założona w 1967 roku i obecnie wchodzi w dorosłość trzecie pokolenie, które być może wkrótce przejmie stery. Bliskość jeziora Garda to warunki idealne dla winorośli. Obecny właściciel, Fabio Contato, dobrze wie, które wina w jego ofercie są najlepsze i wyróżnia je, nazywając własnym imieniem i nazwiskiem. I nie sposób się z nim nie zgodzić. Po degustacji wielu win produkcji Cà Maiol, białe Lugana D.O.P. Fabio Contato jest tym właściwym. I nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
O moich odkryciach nad jeziorem Garda w Desenzano del Garda, w tym Cà Maiol przeczytasz w artykule Magia wielkiego błękitu.
Verdicchio dei Castelli di Jesi DOC, Marche
Region Marche, producent Cantina Santa Barbara, Barbara
Podróż do niewielkiej miejscowości Barbara w regionie Marche to prawdziwa uczta dla oczu. Wzgórza zwieńczone zamkami, pola uprawne jak z obrazów Van Gogha, trudno się skupić tylko na drodze. W takim miejscu powstaje doskonałe Verdicchio, któremu szlifów nadają beczki z francuskiego dębu i sam mistrz Stefano Antonucci. Dzięki temu powstaje cudownie intensywnie żółte wino ze złotymi refleksami. Każda wizyta we włoskiej enotece kończy się pytaniem o Verdicchio z winnicy Santa Barbara. I pomyśleć, że Stefano rozpoczął produkcję win dopiero w 1994 roku, gdy pasja tworzenia stała się zbyt silna, by usiedzieć dłużej w bankowej strukturze. Jak dobrze dla nas. Liczba nagród, jaką zdobywają jego wina, mówi sama za siebie.
Muszę ci powiedzieć, że trafiłam tutaj dzięki niezawodnemu Marco ze Stowarzyszenia Valle del Sentino z Sassoferrato. On sam uwielbia ich wina, z czasem coraz więcej jego przyjaciół rozkochało się w winach z Santa Barbary. Ja też wpadłam po uszy! W czasie mojej ostatniej podróży po Ligurii, w enotece w Imprerii spytałam o Santa Barbara z regionu Marche i jak gdyby nigdy nic, pan Lupi podał mi ich verdicchio mówiąc – dobry wybór!
Sciala, Vermentino di Gallura DOCG, Sardynia
Region: Sardynia, producent Vigne Surrau, Arzachena
Istota dobrego wina zawsze leży w duchu ziemi i pasji ludzi, którzy pracują, aby uzyskać najlepsze wyniki – ta maksyma przyświeca niezwykłej winnicy Vigne Surrau. Tutejsi enologowie mają nowoczesne podejście do produkcji wina, stąd śmiałe próby z różnymi metodami jego produkcji. Vermentino di Gallura DOCG jest jedynym DOCG na Sardynii.
Sciala, bo o nim akurat mowa, to białe wino ze szczepu vermentino w wersji podstawowej lub superiore. Podstawowe cechy szczepu to jasny kolor z zielonkawymi refleksami, kwiatowo-zielny aromat i miękkość na języku. Niezwykłe! Sama Vigne Surrau też zasługuje na uwagę – to bardziej galeria nowoczesnej sztuki smakowania wina niż tradycyjna winiarnia.
Mattutino, Casanuova di Ama Vino Bianco, Toskania
Region Toskania, producent Casanuova di Ama, Gaiole in Chianti
Ukryte w samym sercu Chianti vino da tavola, czyli wino stołowe Mattutino z rodzinnej winnicy Casanuova di Ama, zaskakuje lekkością i cudowną świeżością. Winnice, gaje oliwne, zamki, Eroica i czarny kogut (Gallo Nero) to symbole Chianti. Znaleźć tu można doskonałe, lekkie wino białe, z którym powitanie wiosny jest wręcz obowiązkowe. Malvazia toscana 40%, trebbiano 40% i chardonnay 20% – połączenie delikatności, radości i pasji.
Pozwól ugościć się Daniele, właścicielce winnicy, daj się ponieść jej opowieściom, historiom z życia wziętym, płynącym zwartym nurtem jak wino.
O swojej wizycie u Daniele, a także w sąsiednim Castello di Ama, pisałam w artykule Wiosna w Chianti.
Nigdy w życiu bym tu nie trafiła, gdyby niezawodny Mikołaj z To-Toskania. Zna ten rejon znakomicie i wie, do kogo zajrzeć na tradycyjne chianti i inne winne wspaniałości. Dzięki niemu byłam także Castello di Ama (niemalże po sąsiedzku z Casanuova di Ama) i moimi lekcjami gotowania z Toscana Mia.
Jestem bardzo ciekawa czy wybierzesz się kiedyś moimi winnymi śladami. Takie odkrycia są dla mnie najcudowniejsze i dlatego chętnie się nimi dzielę.
Gdzie kupić dobre wino w Polsce?
Zastanawiasz się, gdzie kupić dobre włoskie wina w Polsce? Jest całkiem spory wybór w dużych i popularnych marketach, jak też w dedykowanych sklepach z winem. Szczerze mówiąc wolę zakupy w tych drugich, bywa nieco drożej, ale mam pewność, że to wino faktycznie przyjechało z Włoch i jest to smak, jaki znam. Jednym z takich sklepów jest Wino Toskanii, o tyle dobrze, że można online zamówić je prosto do domu. Polecam szczególnie prosecco, które jest dobre na każdą okazję, a także bazą świetnych drinków, jak Spritz czy Bellini, z klasyki, co prawda nie białe, ale zawsze się sprawdza, toskańskie Chianti.
Jeśli masz konto na Pinterest, przypnij poniższy obrazek do swojej tablicy. Nawet jeśli Twój wybór włoskich białych win jest zupełnie inny, ja opisałam swoich ulubieńców, których zebrałam w efekcie ośmiu lat podróży enokulinarnych. I polecam ci spróbowanie choćby jednego z nich.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Magda, świetny ranking, kawał porządnej roboty! Przy najbliższej wizycie – prawdopodobnie znów w Lombardii, na pewno skorzystam, bo widzę, że jednego kandydata tu umieściłaś : )
Życzę Ci tego bardzo mocno! I dziękuję!!!
Urocza strona, bardzo dla mnie w porę znaleziona, połykam bez tchu!
Dziękuję!
P.S. Wydaje mi się, że ‘dei’ (nie ‘di’?) Castelli…
dei Castelli, wyszło mi dwa raz di, a tu mamy liczbę mnogą :). Dziękuję!
Proszę poradź miejsce do degustacji w okolicach Pordenone, Region Veneto.