Cantucci lub też cantuccini, to pyszne ciasteczka, które u mnie w domu są bardzo często. Nie ma większej frajdy, jak cantuccini do niedzielnej kawy albo z zimnym mlekiem, albo z Vin Santo. Cantuccini odrobinę namaczamy i wcinamy ze smakiem.
Wielką zaletą cantuccini jest to, że możecie je przygotować dużo wcześniej, a one spokojnie poczekają na swoją wielką chwilę. A mogą czekać wiele tygodni. Wymyślono je w Toskanii, w Prato. Cantucini są twarde i kruche zarazem. Piecze się je dwukrotnie i właśnie dzięki temu są kruche. Można je długo przechowywać zamknięte w słoiku, puszce lub szczelnie zamkniętym woreczku. Klasyczne cantuccini zawierają sporo grubo siekanych migdałów i mają cytrynowy lub pomarańczowy aromat. Popularne są także z kawałkami czekolady z dodatkiem suszonych moreli i rodzynek, z orzeszkami piniowymi.
Przepis na cantucci
Potrzebujemy
- 500 g mąki,
- 300 g migdałów,
- 200 g cukru,
- 100 g masła,
- 4 jajka (3 do ciasta, 1 do smarowania),
- skórka z 1 cytryny,
- szczypta soli,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia.
Jak przygotowujemy
Migdały siekamy grubo. Nie musimy ich obierać.
Wszystkie sypkie składniki wrzucamy do miski. Dorzucamy roztrzepane trzy jajka, skórkę cytrynową, rozpuszczone masło oraz migdały i mieszamy. Ciasta nie trzeba wyrabiać, wystarczy połączyć składniki, ale jeśli nie odchodzi od ręki (klei się) podsypujemy je mąką.
Z ciasta formujemy wałeczki. Ich wielkość zależy od tego, jak duże ciastka chcemy uzyskać. Można uformować 4 wałeczki o długości Twojej blachy lub więcej, nieco krótszych.
Wałki lekko spłaszczamy i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce zachowując odstępy (podczas pieczenia ciasto urośnie). Każdy wałek smarujemy roztrzepanym jajkiem. Wkładamy blachę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 30 minut. Wyciągamy blachę z wałkami z piekarnika i poczekamy, aż przestygną. Pokrójcie wałeczki ukośnie, na kromki o grubości ok. 1 cm. Jeśli się nie obawiacie o oparzenie, możecie pokroić je jeszcze gorące.
Ale to jeszcze nie koniec. Kromki należy ułożyć ponownie na blaszce, wyłożonej wciąż tym samym papierem do pieczenia, na którym leżały wałki. Wkładamy je do piekarnika na ok 15–20 minut. Wyciągamy. Przewracamy na drugą stronę. Wstawiamy na kolejne 15–20 minut.
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Jakiej mąki używamy? Może być owsiana czy orkiszowa?
mąka pszenna, wówczas cantuccini są najlepsze.