Liguria – ten region dla wielu z nas to przede wszystkim przecudne miasteczka Cinque Terre, blichtr Portofino czy miasto Krzysztofa Kolumba, Genua. Osobiście kocham Portovenere, Santa Margherita Ligure, okolice Imperii.
Jednak Liguria to dużo więcej, a któż lepiej o tym wie, jak nie ktoś, kto odkrywa ten region dzień po dniu, o każdej porze roku, rok za rokiem? Dlatego znalazłam sześć wspaniałych kobiet, które zdecydowały się podzielić swoją wiedzą, doświadczeniem i odkryciami.
Dzięki tej współpracy mogę cię zaprosić do niezwykłej Ligurii. Razem odkryjemy najpiękniejsze miejsca regionu, od granicy z Francją aż do zapracowanej La Spezia.
Oto przewodnik po Ligurii jakiej nie znacie.
Przewodnik po Ligurii
Wszystkie opisane w tym artykule miejsca (i dużo więcej) na niosłam na poniższą mapę.
Genua (Genova)
Zaczynamy od stolicy regionu. Co oczywistego i nieoczywistego polecają znawczynie miasta?
Villa Pallavicini
Fabrizia Scortecci
Villa Pallavicini, do której można dotrzeć statkiem ze Starego Portu (45 min), znajduje się w dzielnicy zachodniej Genui, Pegli. Willa i park zostały odnowione i wyremontowane w zeszłym roku. Trasa w parku jest magicznym przykładem romantycznej filozofii XIX w. Rośliny, drzewa i kwiaty, typowe liguryjskie, rosną tu przez cały rok, ale przepiękne kamelie kwitną tylko wiosną!
Dzielnica Nervi
Fabrizia Scortecci
Nervi to dzielnica we wschodniej Genui. Łagodny klimat, morze czyste i szmaragdowe, romantyczne skały, egzotyczne parki. Do Nervi w XIX i na początku XX w. przyjeżdżali na wakacje znani przedstawiciele europejskiej inteligencji i arystokracji, głównie z Rosji i z Polski, jak Maria Konopnicka, Józef Piłsudski.
Wokół willi, parków i na skałach wzdłuż brzegu morza przebiega malownicza droga spacerowa „Anita Garibaldi” (ok. 2 km), nazwana na cześć Аnity, żony Giuseppe Garibaldiego. W Nervi, w lodziarniach na wybrzeżu, znajdujemy najlepsze lody w Genui.
Botteghe storiche w Genui
Agata Rosińska
Botteghe storiche to nadal działające, starodawne sklepy i warsztaty rzemieślnicze. W Genui jest to ponad 30 miejsc, które zostały wpisane na ich oficjalną listę. Są to m.in. apteki z połowy XVII w., drogerie z XIX w., aż po 200 letni sklep specjalizujący się w sprzedaży flaków. Wyprawa na poszukiwanie tych miejsc, jest nie tylko doskonałym sposobem na zwiedzenie starego miasta Genui, ale również okazją na sprawdzenie, jak kiedyś wyglądało życie w dawnej Ligurii.
Palazzi dei Rolli – Pałace Rolli
Agata Rosińska
Republika Genueńska nigdy nie miała króla ani królewskiej rezydencji, która mogłaby przyjmować ważnych gości przebywających z wizytą w Genui. Tak powstał Rolli, spis najpiękniejszych i najbogatszych pałaców patrycjuszy, które miały prawo pełnić funkcje reprezentacyjne podczas oficjalnych wizyt.
Obecnie, niektóre z nich są muzeami otwartymi dla turystów. Jednak spora ich część jest prywatnymi domami i instytucjami, zamkniętymi dla zwiedzających. Na szczęście, każdego roku organizowane są Rolli Days, dni otwarte, podczas których można je wszystkie zwiedzić za darmo!
Palazzi dei Rolli są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Boccadasse
Małgorzata Ciuksza
Była wioska rybacka, obecnie jedna z dzielnic Genui, gdzie znajduje się urzekająca mała plaża, otoczona kolorowymi domkami i tratorriami. W tych ostatnich można skosztować fritto misto czyli smażonych owoców morza czy też tradycyjnego sosu pesto genovese z makaronem trofie. Wielbicielom prosecco polecam zamówić lampkę tego trunku i wypić go siedząc na plaży, podziwiając mniej lub bardziej wzburzone morze i przyglądając się lokalnym mieszkańcom.
Szlak zamkowy Forti di Genova w Parco delle Mura
Małgorzata Ciuksza
Bezpośrednio ze stolicą Ligurii – Genuą, graniczy początek szlaku mrocznych twierdz, z których rozpościera się spektakularny widok na miasto. By rozpocząć kilkugodzinną wędrówkę, warto podjechać z centrum Genui naziemną kolejką linową, Funicolare Zecca-Righi, na jedno z miejskich wzgórz.
Monumentalny Cmentarz Staglieno w Genui
Małgorzata Ciuksza & Fabrizia Scortecci
Małgosia: Można to miejsce przyrównać do muzeum rzeźby klasycystycznej na otwartym powietrzu. W rzeczywistości to leżący na skraju Genui, jeden z największych i najpiękniejszych cmentarzy w Europie, słynący z monumentalnej nagrobkowej architektury. Każdy grób, nie tylko włoskiego rewolucjonisty Giuseppe Mazziniego, jest tam prawdziwym dziełem sztuki.
Fabrizia: Prawdziwe muzeum pod gołym niebem niedaleko od centrum Genui (30 min autobusem miejskim). Otwarty w 1851 roku, łączy w sobie strukturę neoklasycznej architektury cmentarza tradycji śródziemnomorskiej ze stylem romantycznym cmentarzy Europy północnej. Wśród wielu nagrobków znajdujemy grób Mazziniego – znanego bojownika o niepodległość Włoch w epoce zjednoczenia oraz grób żony Oskara Wilde.
Cinque Terre
Agata Rosińska
Jest to najpopularniejsze wśród turystów miejsce w Ligurii. Co roku odwiedzają je tłumy, przemieszczając się pociągiem lub promem między tymi słynnymi wioskami.
Jednak ja gorąco polecam zwiedzanie Cinque Terre albo za pomocą łączących je szlaków – łatwego Sentiero Azzurro lub trudniejszego Alta Via delle Cinque Terre albo kajakiem. W ten sposób ma się zdecydowanie pełniejszy obraz tych najsławniejszych, liguryjskich wiosek, ale też zwiedza się je w dużo większym spokoju. Cinque Terre wpisane są na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Wskazówka I Kajak można wypożyczyć w Monterosso i Riomaggiore.
Wskazówka I Zerknij do artykułu o drodze miłości, Via dell’Amore i miasteczku Corniglia.
CORNIGLIA – najrzadziej odwiedzania wioska Cinque Terre – szlaki trekkingowe i punkty widokowe
Imperia
Małgorzata Klaus
Miasto to zostało sztucznie utworzone dopiero w 1923, przez połączenie dwóch miejscowości: Oneglia i Porto Maurizio. Te dwie dzielnice Imperii różnią się bardzo między sobą, mieszkańcy rozmawiają nawet dwoma odmiennymi dialektami!
Porto Maurizio
W Porto Maurizio trzeba koniecznie wspiąć się na Parasio. Idealnie zachowane stare miasto. Wzgórze kompletnie pokryte domami, kościołami a między nimi podobne labiryntom uliczki „caruggi”. Najpiękniejszy widok z klasztoru Santa Chiara lub Oratorio San Pietro.
Imperia Oneglia
Z Onegli znikają powoli fabryki, zamknięto także słynną fabrykę makaronu „Agnesi”. Na ich miejscu pojawia się coraz więcej barów, restauracji i szykownych sklepów. Jeżeli zdarzy się wam być w Onegli wieczorem, to musicie koniecznie usiąść w jednym z barów w porcie z widokiem na luksusowe jachty, a potem zjeść pyszną rybę w restauracji na starej łodzi rybackiej.
Wskazówka I Zapraszam do moich dawnych wspomnień z Imperii.
IMPERIA, LIGURIA – to tu rozpętałam moje podróże enokulinarne
Dolcedo
Małgorzata Klaus
Miasteczko leżące ok. 6 km w głąb lądu, powyżej Imperii, słynne ze świetnej oliwy i doskonale zachowanego, magicznego starego miasta. Tu trzeba koniecznie obejrzeć most Kawalerów Maltańskich z XIII wieku i niesamowity barokowy kościół pod wezwaniem San Tommaso.
W Dolcedo zakochało się wielu turystów z północnej Europy, wielu kupiło rozpadające się ruiny, wyremontowało i zapuściło korzenie.
Valloria
Magda Ciach-Baklarz
To jedno z tych liguryjskich miasteczek, które przycupnęło na jednym ze wzgórz w okolicach Imperii, tuz obok Dolcedo. Jest tu punkt widokowy, z którego doskonale widać przepiękne Porto Maurizio w Imperii i morze, ale przede wszystkim okoliczne miasteczka i istotne punkty w krajobrazie doliny Val Prino, jak Santuario della Madonna Guardia w Pantasina, szczyt Monte Acquarone (723 m n.p.m.), miasteczko Vasia z najwyższą wieżą w okolicy, maleńkie Caneto, Praelo i nieco długaśne Molini di Prelà.
Wskazówka I Zapraszam do wioski malowanych drzwi.
Prelà Castello
Magda Ciach-Baklarz
Prelà Castello to jedna główna uliczka z parkingiem, jak szumnie nazywane jest jedno jedyne miejsce, gdzie można zawrócić samochód. Mała wioska zagubiona wśród liguryjskich gór. Mieszka tu na stałe trzynaście osób, choć jeszcze w połowie XX wieku była ich niemal setka. Liczba osób w miasteczku podwaja, a nawet potraja się w wakacje, gdy tutejsze domy zapełniają się turystami. We wsi jest tylko kilka domów oferujących noclegi, ale niektórzy tak ukochali to miejsce, że powracają tu rok rocznie. Jest także kilka domów na sprzedaż. Aby przywrócić im świetność, wymagają sporego nakładu finansowego, ale przyznaję, to kusząca wizja.
Polka w Italii: Prelà Castello – raj na ziemi Małgorzaty Klaus
Taggia
Małgorzata Klaus
Jadąc Via Aurelia w kierunku Sanremo mijamy miejscowość Arma di Taggia, znaną z rozległych piaszczystych plaż i nudnej, nowoczesnej architektury. Tylko parę kilometrów w głąb lądu znajduje się prawdziwa Taggia, dość duże miasto z kompletnie zachowanym średniowiecznym centrum. Tu możecie podziwiać kamienice z XII wieku ciągle jeszcze zamieszkane.
To nie „skansen” dla turystów, tu historia tętni życiem. Gdyby się wam zdarzyło być w lutym w okolicy, to musicie koniecznie odwiedzić Festa di San Benedetto, gdy w całym mieście płoną na ulicach i placach wielkie ogniska i wino płynie strumieniami.
Triora
Magda Ciach-Baklarz
Triora nie jest łatwa do odkrycia. Położona w górach, w czasie ulewnych deszczy lub opadów śniegu, bywa odcięta od świata. Dlatego najlepiej wybrać się tu w słoneczny dzień, gdy droga jest sucha, wówczas nie tylko widoki po drodze całkowicie nas pochłoną, ale i Triora pokaże się z najlepszej strony.
Gdy już zaczniesz zwiedzać miasteczko, ostrzegam, co najmniej kilka razy zadasz sobie pytanie: którędy teraz? Bo uliczki Triory biegną to pod górę, to w dół, tyle, że czasem to jak dwupasmówka, a czasami ledwo przejdziesz, jest tak wąsko. Prawdopodobnie kilka razy trafisz na ten sam plac i zastanowisz się, czy idąc tym razem w lewo, nie zgubisz się na dobre. Nie martw się, zgub się, to jak najbardziej wskazane, i tak się w końcu odnajdziesz. Na pocieszenie podpowiem, że uliczki są oznaczone kolorowymi kropami, wystarczy wybrać jeden z nich i za nim podążać, to wyznaczone szlaki. A jak znowu trafisz na ten sam plac, przysiądź i spokojnie napij się kawy.
Wskazówka I Poznaj lepiej Triorę, miasto czarownic
Triora – historia, która na zawsze zdefiniowała miasto czarownic
Pietrabruna
Małgorzata Klaus
Perełka! Mało, który turysta zapędza się do tej miejscowości. Choć to tylko 10 km od wybrzeża. Miasteczko to słynęło kiedyś z uprawy lawendy i destylacji olejku lawendowego.
W Pietrabruna musicie koniecznie wspiąć się do baru La Colombiera i wypić kieliszek wina z zapierającym dech widokiem na morze i zabytkowe stare miasto. Na przekąskę polecam słynne ciasto, wypiekane tylko w Pietrabruna: „la stroscia”.
Cervo
Magda Ciach-Baklarz
To średniowieczna wioska jest położona na wzgórzu o wysokości 324 m n.p.m. Spokojny i niezwykle urokliwy zakątek Riviera di Ponente, który znajduje się na liście najpiękniejszych wiosek we Włoszech, I Borghi più belli d’Italia.
Cervo pnie się w górę nad krystalicznie czystym morzem Liguryjskim. Wąskie uliczki, które dają popalić każdemu, kto nieostrożnie wybrał się tu w miękkich klapkach, pną się wyżej i wyżej. Po drodze są prześwity między budynkami i tarasy z widokiem na morze, natomiast nadszarpnięte zębem czasu domostwa, są malowniczo porośnięte bugenwillą. Mnóstwo tu zaułków, słynnych liguryjskich carrugi. Już z daleka wyróżnia się wieża barokowego kościoła, San Giovanni Battista, który bardziej jest znany jako „la chiesa dei Corallini”. To dlatego, że został zbudowany dzięki dochodom z połowów koralowców, które żeglarze z Cervo praktykowali od wieków, między Korsyką a Sardynią.
Wskazówka I Przeczytaj cały artykuł o Cervo.
Opactwo La Cervara
Dorota Czalbowska
Opactwo La Cervara jest położone na szczycie, gęsto zalesionego i ostro spadającego w głąb morza wzgórza, gdzieś na szlaku pomiędzy Santa Margherita a Portofino. Otoczone tajemniczą aurą zatrzymanego w czasie piękna i zamierzonego anonimatu, wyrasta całkiem niespodziewanie.
Miejsce większości nieznane, obce nawet wielu rodowitym Liguryjczykom.
W ciągu siedmiu wieków swojego istnienia, przeplatało ono momenty świetności i okresy dekadencji. Wielokrotnie zmieniało właścicieli, a tym samym istotę swojego istnienia, do tego stopnia, że przekazywane dzisiaj informacje na temat opactwa i jego historii mieszają fakty i legendy. Często zacierają się granice między tym co realne, a tym co jest czystą fantazją, ale przecież wiadomo, że Włosi są mistrzami w tworzeniu legend.
Strategiczna pozycja opactwa La Cervara
Bajecznie czarodziejska, a jednocześnie strategiczna pozycja obiektu kusiła władców, mnichów, znakomitych przejezdnych. Dzisiaj stanowi cel wycieczek turystycznych. Można je zwiedzać od marca do końca października i tylko w niedzielę. Godny uwagi nie tylko ze względu na walory artystyczno-historyczne, ale także urzekające urodą i bogactwem roślinności ogrody i tarasy panoramiczne.
Dla tych, którzy marzą o niezapomnianym przyjęciu ślubnym, eleganckim koktajlu, spotkaniu biznesowym na wysokim szczeblu, mogą tu wynająć odpowiednią do okazji salę i wystrój. Można nawet spędzić romantyczną noc w jednym z luksusowych pokoi przygotowanych dla gości. Jak na prawdziwą bajkę przystało.
Camogli
Dorota Czalbowska
Ta mała osada, w ciepłych kolorach jesiennych liści, przyciąga jak magnes.
Camogli, czyli „case delle mogli”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „domy żon”, a w przenośni domy kobiet skazanych na samotność, spędzających życie w oczekiwaniu na mężów, marynarzy i rybaków, żeglujących po bezkresnych morzach, których powrót do domu często był wielką niewiadomą. Jedyny bezpieczny port dla marynarza to dom rodzinny, ale niestety stanowił on miejsce krótkich i raczej epizodycznych pobytów.
Camogli jest nie tylko atrakcją dla tych, którzy tego miejsca nie znają, ale także nadal czynnym portem turystycznym. Rodowici mieszkańcy częściowo nadal utrzymują się z połowów, ale w większości czerpią intratne dochody z wynajmu miniaturowych mieszkań, do których trzeba się wdrapać po stromych i wąskich schodach wykonanych z czarnego, miejscowego kamienia „ardesia”. Ze względu na dużą odporność na warunki atmosferyczne i niskie koszty transportu, kamień ten był wykorzystywany do pokrywania dachów. To tłumaczy, dlaczego patrząc na dachy, niemalże całej Ligurii czerń i szarość mnożą się w naszych oczach jak spłoszone koty, zamykające wieczorową porą.
Plaża w Camogli
Plaża jest kamienista, więc niewygodna do leżenia, ale za to lody i focaccia najlepsze na świecie. W drugą niedzielę maja, obchodzona jest tutaj „sagra del pesce” czyli jarmark ryb. Na specjalnej, gigantycznych rozmiarów patelni odbywa się publiczne smażenie i wspólne spożywanie, świeżo złowionych ryb, natomiast w każdą pierwszą niedzielę sierpnia, Camogli świętuje w sposób teatralny i malowniczy dzień „Stella Maris” czyli święto „Gwiazdy Morza”, bo takie miano nadano Najświętszej Marii Opiekunce i Wspomożycielce Marynarzy i Nawigatorów.
Pejzaż Camogli w passe-partout
Camogli to miejsce szczególne, przez cały rok i bez względu na aurę. Panuje tutaj ekstrawagancka atmosfera luzu, odprężenia i rozleniwienia, której łatwo jest ulec. Obserwując lekko kołyszące się na wodzie łodzie rybackie zacumowane w malutkim jak skorupka od orzecha porcie i otaczające go kolorowe, pudełkowate budynki trawione przez wilgoć i wiszącą w powietrzu sól, sącząc popołudniowy koktajl w jednym z licznych lokali, nie da się nie poddać zniewalającym urokowi tej osady. Klamrą spajającą ten nadmiar zgromadzonego tutaj piękna, a zarazem, jak gdyby dziecięcej prostoty, są zachody słońca, które stanowią idealnie dopasowane passe-partout, dopełniające ten jedyny w swoim rodzaju pejzaż.
Można popłynąć statkiem do opactwa w San Fruttuoso.
San Fruttuoso
Dorota Czalbowska, Małgorzata Ciuksza & Fabrizia Scortecci
Dorota: Podążając szlakiem włoskiej riwiery, miejscem wartym grzechu, w którym warto się zatrzymać choćby na moment jest San Fruttuoso. Do tej miniaturowej zatoczki, położonej na zachód od Portofino najlepiej jest dotrzeć stateczkiem płynącym wzdłuż panoramicznej trasy morskiej, wiodącej wzdłuż dzikich klifów lub po prostu na piechotę. Jest to doskonały szlak dla miłośników trekkingu.
To właśnie tutaj, znajduje się siedziba opactwa Ojców Benedyktynów, w pięknie zachowanym klasztorze, położonym dosłownie na samej plaży.
Plaża i Chrystus z Głębin
Plaża jest co prawda nieduża, ale zatoka słynie z głębokiej i bardzo czystej wody, która w słonecznie dni mieni się wszystkimi odcieniami turkusu i szmaragdowej zieleni. Jest to raj dla płetwonurków. To właśnie tutaj schodząc w przepastne głębiny morskie można zobaczyć i dotknąć posągu Jezusa Chrystusa, umiejscowionego na dnie morskim w hołdzie i w geście wdzięczności za opiekę nad tymi wszystkimi, których życie i praca były i są związane z morzem.
Małgosia: To zamieszkany przez 20 mnichów klasztor, do którego można dotrzeć jedynie łodzią lub pieszo. Wybierając drugą opcję można wyruszyć albo z romantycznego Portofino (2 godziny), albo z mniej znanego, uroczego San Rocco (3 godziny), a sama droga prowadzi wzdłuż morza, przez park narodowy. W pewnej odległości od brzegu, na dnie morza (ok. 17 metrów) stoi niezwykła figurka Chrystusa, którą umieszczono tam ku czci zmarłych w tym miejscu nurków.
Fabrizia: Opactwo San Fruttuoso (VIII w.), do którego można dotrzeć jedynie pieszo szlakiem z Camogli lub Portofino albo statkiem, znane jest z Chrystusa z Głębin, figura z brązu znajdująca się na głębokości 17 metrów i jest jednym z ulubionych spotów nurkowych we Włoszech z łagodną plażą kamienistą i wodą przejrzystą i małymi rybnymi restauracjami.
Wskazówka I Zerknij do mojego artykułu o San Fruttuoso.
SAN FRUTTUOSO DI CAMOGLI, LIGURIA – klasztor, szmaragd i Chrystus
Finalborgo
Dorota Czalbowska
Burgum Finari – terra di confine – teren kresowy – ad fines; tak w okresie panowania rzymskiego była określana ta mała, ale prężna osada. Położona w niewielkiej odległości od morza, na szczycie wzgórza, otoczona średniowiecznym murem obronnym, posiada 4 bramy wjazdowe, 3 półokrągłe, niebywałej urody wieże, co daje przybywającemu podróżnikowi poczucie bezpieczeństwa i skupienia. Ciekawa przykład osady posiadającej wyraźne cechy ufortyfikowanego miasta.
Latem miasteczko jest pełne ruchliwego gwaru, balkonów wybuchających pękami kolorowej roślinności, lokali przeciągających się oryginalnością serwowanych potraw. Dwa, dosyć dużych rozmiarów place, od wiosny do późnej jesieni goszczą różnego rodzaju targi, kiermasze, warsztaty. To jest to, co przeciętny turysta zauważa i zapamiętuje po wizycie w tym miejscu.
Wskazówka I Zobacz mój artykuł o Finalborgo.
Finalborgo dla miłośników MTB
Tylko wtajemniczeni i pasjonaci dwóch kółek wiedzą, że Finalborgo to miejsce znane miłośnikom szaleństw rowerowych, a dokładniej, od wielu już lat, popularnego sportu downhill- freeride.
Do Finalborgo zjeżdżają się fani rowerowych ekwilibracji i karkołomnych zjazdów, a wtedy miasto nabiera wymiaru międzynarodowego, mówi wieloma językami, staje się hałaśliwe i pełne błota, które wloką za sobą rowerzyści na grubych oponach górskich rowerów. Trasy są różne, o różnych stopniach trudności. Początkujący mogą skorzystać z fachowej pomocy instruktorów. W październiku odbywają się tu specjalistyczne targi rowerowe, podczas których można zasięgnąć informacji, nawiązać kontakty, zapoznać się z nowościami, jakie oferuje przemysł rowerowy. Promenada Finalborgo zamienia się wówczas w długie pasmo oszołomionego pasją tłumu, podczas gdy na plażach dzieciaki wyżywają się w wyścigach i konkursach na specjalnie skonstruowanych na tę okoliczność trasach, zjazdach i pagórkach.
Portofino
Dorota Czalbowska
Najbardziej okrzyczane miasteczko Ligurii, niegdyś rybacka osada, znana ze swojego naturalnego uroku, który zawdzięcza głównie oryginalnemu położeniu. W latach 50-tych stała się trampoliną, która wyniosła włoską riwierę do rangi ekskluzywnej turystyki. Portofino stało się wcieleniem luksusu, miejscem, gdzie warto było, a nawet należało się pokazać. Gwiazdy pokroju Ingrid Bergman czy Elizabeth Taylor zakochały się w tej skromnej wiosce, w jej naturalnej i autentycznej prostocie, w bliskości morza i leniwie kołyszących się na falach, zakotwiczonych łodziach rybackich.
Magia Portofino
Z pozoru nic się tu nie zmieniło. Wyższe i niższe domki w pastelowych kolorach nadal okalają port w kształcie podkowy, uszy wypełnia hałas huczących skuterków i lodziarni pełnych gwaru turystów. Portofino jest nadal miejscem w pewnym sensie oderwanym od rzeczywistości, w którym przepych i luksus, namacalny na każdym kroku, silnie kontrastuje z umiarem architektonicznym z jednej strony, a z drugiej z przepychem urody, którą natura obdarzyła to miejsce.
Na czym, tak naprawdę polega tajemnica Portofino? Myślę, że odpowiedzi należy szukać w izolacji tego miejsca: to właśnie tu kończy się i zaczyna droga. Co to znaczy? Gdy tu trafisz i chcesz się zatrzymać na dłużej musisz być przygotowanym na to, że stąd nie ma gdzie uciec, jesteś zmuszony na pobyt w miejscowym hotelu, o ile nie przypłyniesz luksusowym jachtem, których tutaj nie brakuje. Pierwsze wrażenie jest zawsze otumaniające i lekko narkotyczne. Sylwetki falujących krzewów i porośniętych palmami wzgórz odcinają się od niebiesko granatowej wody oraz purpurowych zachodów słońca. Oliwkowe zagajniki i winnice pną się po górskich zboczach usianych pojedynczymi domami.
Castello Brown w Portofino
Nie brakuje też dzikich zakątków, gdzie powietrze pachnie piniami oraz tymiankiem. Ukoronowaniem tej perfekcji jest zameczek Castello Brown, położony wysoko nad cyplem. W przeszłości miejsce to, na zmianę zajmowali wicehrabiowie Mediolanu, pojawił się tam nawet Bonaparte, który życzliwie zmienił nazwę miasteczka na Porto Napoleon.
Chiesa di San Giorgio w Portofino
Kiedy w 1100 roku krzyżowcy wracali z Ziemi Świętej, wieźli ze sobą relikwie św. Grzegorza, którą ukryli w kościele Chiesa di San Giorgio, stąd nazwa kościoła. Ten prosty kościółek jest chłodnym azylem, gdzie można się schronić przed natrętnie prażącym słońcem, gdyż błękitne niebo wdziera się tam, jedynie przez półkoliste okno nad drzwiami. Po wizycie w tej świątyni warto obejrzeć nagrobki w protestanckiej pieczarze znajdujące się na terenie katolickiego cmentarza. Spoczywa tam Werner Fallhaber, który urodził się w Dreźnie w 1927 roku jako Żyd, a zmarł w 1953 roku w Portofino jako protestant.
Wskazówka I Poznaj szlak pieszy z Ciaviari do Portofino.
LIGURIA – szlak pieszy Cammino nel Tigullio – od Chiaviari po Portofino
Santa Margherita Ligure
Magda Ciach-Baklarz
Santa Margherita Ligure to prawdziwa perełka włoskiej riwiery. Nie traktuj jej wyłącznie jako miejsca, skąd chcesz dojechać do Portofino, to byłoby bardzo niesprawiedliwe dla miasta. Jest szalenie eleganckie, pięknie położone, z mariną pełną drogich jachtów. Nieopodal port rybacki i targ, na którym codziennie rano można kupić świeże ryby i owoce morza.
Po raz pierwszy zobaczyłam ją z pokładu żaglowca Pogoria i wprost nie mogłam oderwać oczu. Terakotowe kamieniczki, turkusowe morze, las masztów na tle nieba i wysokich wzgórz. Byłam urzeczona! Jeśli wpadniesz tu latem, będziesz mieć pod ręką bary, tarasy, restauracje, małe sklepiki i ekskluzywne butiki i oczywiście plażę. Jest tu bardzo chic i śródziemnomorsko!
SANTA MARGHERITA LIGURE – prawdziwa perła włoskie riwiery w Ligurii
Sestri Levante
Małgorzata Ciuksza
Baia del Silenzio. Czarująca zatoczka schowana w centrum liguryjskiego miasteczka Sestri Levante, największe wrażenie robi o wschodzie i zachodzie słońca. Można się tam nie tylko opalać, piaszczysta plaża jest darmowa, ale i zjeść siedząc na zakopanych w piasku krzesełkach lokalnych trattorii.
Bonassola
Krystyna Augustyn
Urocza mała wioseczka, nie tak bardzo znana, a położona tylko dwie wioski dalej od Cinque Terre. Ma piękne płaskie plaże z czystą wodą dla fanów plażowania oraz góry i liczne trasy rowerowe i hikingowe. Jest dużo spokojniejsza w sezonie niż wioski Cinque Terre, ale wystarczająco przygotowana na przyjęcie turystów.
Słyszałam opinię, że można by objechać całe wybrzeże tzw. „buta”, żeby zobaczyć tak urokliwą zatokę, jak ta w Bonassoli.
Wskazówka I Zobacz mój przewodnik po Bonassola.
Montemaggio
Krystyna Augustyn
Montemaggio w gminie Savignone to zupełnie nieoczywista pozycja w przewodnikach, które koncentrują się na miejscowościach nadmorskich. A wiadomo przecież, że Liguria to nie tylko morze, ale przede wszystkim góry schodzące do morza. Warto się wybrać do tej wsi położonej w górach, aby posmakować innej Ligurii i innej kuchni z dziczyzną i grzybami w roli głównej.
Liguria statkiem
Dorota Czalbowska
Włoska Riviera cieszy się bogatą historią, tworzoną przez wieki nie tylko przez Greków i Rzymian, ale także przez różnej natury, siły polityczne szalejące na ówczesnej szachownicy Europy. Mogą o tym świadczyć liczne wykopaliska archeologiczne, mroczne miasteczka czy porzucone na szczytach wzgórz sanktuaria. Ale to co zachwyca najbardziej, to różnorodność i malowniczość krajobrazów.
Wybrzeże, rozciągające się od Francji, przez Genuę, aż do miasta La Spezia, stanowi nadzwyczaj uroczą linię panoramiczną, dla której potracili głowy nawet najbardziej wymagający turyści. Każdy z poszczególnych odcinków tego widokowego pasma jest wyjątkowy. Doskonale można to docenić płynąc promem.
Morska przejażdżka wzdłuż zatoki Tigullio, której błękitne wody opływają ostre skały, plackowate cyple i wypinające swoje kosmate grzbiety wzgórza, porośnięte mirtem, wrzosem oraz pachnącymi piniami, za którymi chowają się luksusowe wille czy większe i mniejsze posiadłości jest gwarancją na filmowe efekty i bezcenne doznania piękna.
Liguria motorem
Doroto Czalbowska
Tych samych wrażeń, ale ze wzmocnioną siłą doświadczymy podczas wycieczek motorowych. Gęsto zalesiony i posiekany drogami, łańcuch Apeninów nie tylko zapewnia Ligurii wyjątkowo łagodny klimat, ale sprawia, że region ten jest prawdziwym rajem dla miłośników podróży motocyklowych.
Nadaje się każdy motor, wyczynowcy wybiorą bardzo kręte i wspinające się drogi, miłośnicy turystyki slow, te bardziej spokojne i niewymagające zbyt dużo wysiłku. Można także zahaczyć o przyklejony do Ligurii Piemont, a stamtąd podążyć dalej, w kierunku francuskiej Prowansji.
Jest to rodzaj turystyki dla twardzieli, trzeba się przystosować do spartańskich warunków podróżowania, częstych zmian noclegów, minimalnej ilości bagażu, kurzu i stroju krępującego ruchy, jednak emocje zmysłowe są nieporównywalne, są najlepszą formą zapłaty za podjęty wysiłek. Podążając motorem odnosi się wrażenie spoistości z krajobrazem, jak gdyby nasza obecność w nim stanowiła jego integralną część. Wrażenia, których doznajemy są spotęgowane bezpośrednim obcowaniem z pejzażem, zmysły intensyfikują percepcję kolorów i zapachów.
Trekking w Ligurii
Dorota Czalbowska
Jeśli zrezygnujemy ze środków lokomocji, nie ma nic lepszego niż turystyka piesza, czyli po prostu trekking. Obfitość i malowniczość tras, o różnych stopniach trudności, a nawet miejsc, gdzie można uprawiać wspinaczkę górską, jest ogromnym atutem Ligurii.
Wybór szlaków jest nieograniczony i nie sposób wymienić i opisać w kilku zdaniach wszystkich. Bezpośrednie obcowanie z naturą i jej wibrującym pięknem, obserwacja i skupienie się na jej ciągłym i niestrudzonym odradzaniu się stanowi także rodzaj wędrówki w głąb nas samych, jest paliwem dla ducha, radością płynącą ze swobody i podstawą dobrego samopoczucia.
Alta Via dei Monti Liguri
Agata Rosińska
Najbardziej spektakularny i najdłuższy szlak wysokogórski w Ligurii. Prowadzi przez cały region od Ventimigli na zachodzie, przy granicy z Francją, po Ceparanę na wschodzie, przy granicy z Toskanią. Szlak ma długość 440 km, a jego najwyższy szczyt ma wysokość 2200 m n.p.m. Ma różne poziomy trudności, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Obserwacja delfinów i wielorybów w morzu Liguryjskim
Jeśli chciałbyś uczestniczyć w rejsie morskim, którego celem jest obserwacja delfinów i wielorybów w środowisku naturalnym, istnieje także możliwość. Rejsy są organizowane z miast: Sanremo, Andora, Savona, Imperia, Loano, Genua. Wieloryby jest szansa spotkać głównie jesienią i zimą, ale delfiny przez cały rok. Wszystkie informacje znajdziesz na tej stronie.
Nurkowanie w morzu Liguryskim
W Ligurii jest wiele baz nurkowych, ich wykaz znajdziesz tutaj.
Liguryjskie ekspertki
A oto moje i Wasze liguryjskie ekspertki, które opowiedziały o swoich ulubionych lub z jakiegoś powodu niezwykłych dla nich miejscach w regionie. W kolejności alfabetycznej:
Krystyna Augustyn – blogerka, nauczycielka
Autorka bloga Rozmarynowy blog. Z miłości do jedzenia. Krysia jest polonistką i edytorką. W trakcie licznych podróży odkryła, że zaczyna lubić kręcić się w kuchni i podglądać, jak to się robi w różnych zakątkach świata. Teraz sama często siedzi w kuchni i eksperymentuje. A jednak miłości do gotowania można się nauczyć.
Małgorzata Ciuksza – prawniczka
Prawniczka, psycholożka, podróżniczka. Prowadzi bloga edukacyjnego Małgorzata Ciuksza. Współzałożycielka włosko-polskiego portalu prawa rodzinnego Divorzio Internazionale, który zaledwie kilka dni temu miał swoją premierę, a już jest pełen wartościowych treści. Aż chciałoby się powiedzieć, kiedy znajduje na to wszystko czas? Niesamowita energia!
Dorota Czalbowska – tłumaczka, nauczycielka
Tłumacz, nauczyciel języka polskiego we Włoszech. Jej strona związana z tłumaczeniami Dorota Czalbowska Traduzioni Polacco. Autorka opowiadań, pisze lekko i zachwycająco, także o Włoszech do magazynów drukowanych. Wspaniała kobieta wielu pasji.
Małgorzata Klaus – właścicielka agencji wynajmu i sprzedaży domów
Polka od lat mieszkająca w Niemczech, ale dusza znalazła już dawno drogę do włoskiej Ligurii, gdzie ma swój dom. Prowadzi agencję wynajmu domów wakacyjnych w Ligurii, Liguria Extra Vergine. Z wykształcenia jest artystką, a Włochy zmieniły jej życie o 180 stopni. Zawsze uśmiechnięta kobieta o wspaniałym głosie.
Agata Rosińska – blogerka
Autorka bloga poświęconego Ligurii, That’s Liguria prowadzonego w języku polskim i angielskim. Pewnego dnia zwiedzając swój ukochany region, wpadła w końcu na pomysł, aby zacząć o tym pisać. Na szczęście dla nas. Jej porady są bardzo szczegółowe i praktyczne, a tematy niezwykle różnorodne.
Fabrizia Scortecci – przewodniczka po Genui, tłumaczka
Przewodniczka po Genui i całej prowincji. Jest Włoszką doskonale znającą język polski, rosyjski i angielski. Jej strona, Scopro Genova to źródło wiedzy o mieście i okolicy. Wybierając się do Genui koniecznie skontaktujcie się z Fabrizią. Prócz standardowych tras miejskich, są także autorskie programy zwiedzania. Fabrizia wykonuje także tłumaczenia z polskiego i z rosyjskiego na włoski. Zajmuje się tłumaczeniem tekstów technicznych, prawnych i literackich.
Podziękowania
Pragnę podziękować wszystkim autorkom za entuzjazm, ogromną wiedzę na temat Ligurii i wspaniałą współpracę w czasie powstawania tego artykułu. Podziękowania składam także na ręce Valentiny Cogozzo z biura promocji regionu Liguria za udostępnienie zdjęć. To te, które są podpisane „Photos Archive Agenzia In Liguria”.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Ciekawe, przydatne, inspirujące.
Bardzo dziękuję!
A myslałam że byłam w Ligurii , że znam już każdy rejon Italii, że duzo widziałam. 😉 Trafiam na taki blog, i okazuje się że co ja przez te lata widziałam / A co najgorsze ,kiedy ja to wszystko zobaczę ?Co wybrac następnym razem, gdzie pojechac , kiedy chciałoby się wszędzie? I znowu mnie dręczysz Italio moja przepiękna. 😉 Piękne opisy , piekny blog. !!!!
Taka jest właśnie moja robota :). Muszę pokazywać, że Włochy to coś więcej niż Wenecja, Rzym i Florencja. Dziękuję i przesyłam uśmiechy!
Nie wiem czy zobaczysz ten post ale spróbuję 🙂 poszukuję przewodnika po regionie Ligurii i okolicach. Jest jakiś dobry, bardziej pod konkretny region? Wyjeżdżamy ze znajomymi na tydzień i przyda nam się papierowa wersja. Post genialny i na pewno będziemy się wspierać przy objazdówce 🙂
Na blogu jest troszkę o Ligurii więcej niż ten jeden artykuł. Co do przewodników, przyznaję, że nie mam ani jednego po polsku dedykowanego samej Ligurii, więc trudno mi wskazać, ale wiem, że takie są. Niemcy mają świetne przewodniki, co prawda niektóre ciężko dostać. Polecam w wersji niemieckojęzycznej ten, ma mnóstwo zdjęć i ilustracji, nawet bez znajomości języka można skorzystać: Vis-à-Vis Reiseführer Ligurien, Italienische Riviera, Cinque Terre.
Cześć! Dziękuję za tak wyczerpujący artykuł. Pomógł mi bardzo zaplanować wyjazd do Ligurii. A wyruszamy już jutro! Pozdrawiam.
Od razu życzę bardzo udanej podróży!