Film „L’ultimo paradiso” to włoska produkcja, która przenosi nas do Apulii lat 50. XX wieku, kiedy to rolnicy uprawiający oliwki są bezpardonowo wykorzystywani. Nie płaci się im uczciwej stawki za zbiory oliwek, bo tym zarabiają inni. Nierówności są bardzo widoczne.
Reżyser Rocco Ricciardulli stworzył scenariusz wspólnie z Riccardo Scamarcio. Sam Scamarcio wystąpił tu potrójnej roli: producenta, współscenarzysty i głównego aktora. Film jest inspirowany autentyczną historią, która wydarzyła się pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku w Lucano, gdzie urodził się i wychował Ricciardulli. I właśnie tam, w jałowym krajobrazie Murgii, na pograniczu Apulii i Bazylikaty, nakręcono większość scen.
Nie zdradzę ci zbyt wiele z fabuły, podpowiem jednak, gdzie ów film kręcono.
Premiera miała miejsce 5 lutego 2021 roku na platformie Netflix. Jest polski lektor, są napisy, możesz oglądać po polsku, po włosku, jak wolisz. Mam nadzieję, że spędzisz miły wieczór oglądając „L’ultimo paradiso” .
L’ultimo paradiso
To historia 40-letniego Ciccia Paradiso, który starał się poprawić warunki życia rolników. Ciccio walczył o lepsze stawki i godne traktowanie rolników, gdy zakochał się w Biance (Gaia Bermani Amaral). To córka budzącego lęk właściciela ziemskiego, Cumpà Schettino (w tej roli Antonio Gerardi), który domyśla się prawdy. Można się wczuć klimat południa Włoch lat pięćdziesiątych. Jeśli się dobrze wsłuchasz, dowiesz się, jakich używali jednostek miar, ile kosztowało mleko, ile się zarabiało, są także pokazane banknoty i mieszkania.
Ludzie byli biedni, pozbawieni nadziei, w większości pogodzeni ze swoim losem. Obserwujemy archaiczny podział ról w rodzinie i społeczeństwie, jak okrutne panują zasady. Paradiso (raj) to nazwisko głównego, ale czy tylko? Jest wielka miłość, zdrada, marzenia, cierpienie.
Polecam bardzo!
Źródło zdjęć: materiały prasowe
W jakich miejscach kręcono L’ultimo paradiso
Gravina in Puglia
Już w pierwszych minutach filmu widzimy bardzo charakterystyczna panoramę na Gravina in Puglia, nazywaną też małą Materą. Wraz z bohaterami przechadzamy się uliczkami miasta, przebywamy w ich domach, jemy ser i chleb, zbieramy oliwki. Kolejne sceny kręcono na terenie Parco Naturalistico di Capotenda, położonego na obrzeżach Graviny. To wyjątkowy obszar znajdujący się na zboczach Botromagno, gdzie znajduje się jeden z najbardziej spektakularnych mostów wiszących we Włoszech. Gravina in Puglia ma imponującą katedrę na skraju wąwozu i sekretny świat pełen tuneli i piwnic.
Triest
Z Apulii przenosimy się kilkukrotne do Triestu, w regionie Friuli Wenecja Julijska. W tych kilku fragmentach widzimy piękno piazza Unità d’Italia i molo Audace. To tam mieszka i pracuje Antonio, lecz kim jest ta postać, dowiesz się oglądając „L’ultimo paradiso” .
Filmy kręcone w Apulii
Zobacz na Netflix „Życie przed sobą” , gdzie z Sophią Loren zaglądamy do Bari, a także „Mam przyjaciół w niebie”. W tej zabawnej komedii, pacjenci pewnego szpitala w Rzymie jadą z misją ratunkową do Apulii. Kolejna propozycja to najnowszy Bond „No Time to Die”. Był kręcony w Materze i Gravina in Puglia, ale jego premiera jest wciąż odkładana. Nowy termin to listopad 2021.
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami, mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył również do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedną z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Dziękuje za polecenie, gotowy plan na wieczór. Apulia i Riccardo, to musi być dobre połączenie.
Mam nadzieje, że będzie to miła uczta dla oka i ucha. To kawałek prawdziwej Apulii, prawdziwego, niełatwego kawałka życia.
Wczoraj oglądałem i nadal jestem pod wrażeniem. Mieszkania gdzie nie ma niepotrzebnych sprzętów, a nawet tych, które wydają się niezbędne, brakuje. Miasteczko trochę przypomina wąziutkie uliczki na obrzeżach Pitigliano. Zastanawiałem się gdzie kręcone były te zdjęcia.
To już wszystko wiadomo :). I jak niewiele człowiekowi potrzeba do życia.