Sałatka panzanella to doskonały przykład prawdziwej kuchni toskańskiej, w której nic się nie marnuje. W przepisie używa się czerstwego toskańskiego chleba, który jest tradycyjnie wypiekany bez soli. Panzanella najlepiej smakuje latem, gdy pomidory są świeże i wypełnione słońcem.
Muszisz wiedzieć, że toskański chleb bez soli smakuje okropnie (nie dla Toskańczyka oczywiście), ale trzeba przyznać, że idealnie się komponuje z przepisami tej kuchni. Powiem więcej, toskańki chleb to prawdziwa gwiazda regionalnych przepisów, jak choćby ribollita czy pappa al pomodoro.
Panzanellę robimy z pomidorami, cebulą, czerstwym chlebem i bazylią, ale doskonała jest także w innych wariantach, dlatego nie obawiaj się dodać także swojego ulubionego składnika, jak rukola, ogórek, oliwki czy kapary. Ja kocham najbardziej wersję podstawową i taki przepis mam dla ciebie.
A zatem, do dzieła!
Panzanella
Oryginalny przepis składał się jedynie z 3 składników: chleb, cebuli i octu. Z czasem zaczęto jednak dodawać pomidory, bez których trudno dziś sobie wyobrazić panzanellę. Tak naprawdę wystarczy kromki czerstwego chleba zmiękczyć, wkładając na kilka sekund w mieszaninie równych części wody i octu winnego. Następnie wystarczy połączyć z pomidorami, czerwoną cebulą, oliwą extra vergine, solą, octem, pieprzem, można udekorować bazylią.
Ale dobrze jest wiedzieć ciut więcej, bo każdy składnik ma znaczenie.
Najlepsze składniki
Pomidory
Najlepsze będą pomidory rzymskie, nazywane również śliwkowymi. Mają charakterystyczny, podłużny kształt, intensywnie czerwony kolor, grube, jędrne ścianki i skórkę, która łatwo odchodzi od miąższu. Są nieco twardsze od innych odmian pomidorów.
Mogą być także pomidorki koktajlowe, świetnie wyglądają, ale ich smak jest nieco ostrzejszy. Ja lubię używać koktajlowych, różnokolorowych.
Czerwona cebula
Najlepsza jest czerwona cebula z Tropei, Cipolla Rossa do Tropea IGP. Charakteryzującą się szczególną słodyczą, kruchością i przyjemnym, delikatnym smakiem.
Jeśli nie mam cebuli z Tropei, biorę zwykłą czerwoną, jaką dostanę w moim warzywniaku.
Chleb
W Toskanii najczęściej używa się chleba pane sciocco, który można kupić niemal w każdej piekarni lub zwykły, toskański chleb bez soli.
Na co dzień oczywiście nie mam dostępu do takiego pieczywa, więc ratuję się tym, co mam. Biorę albo zwykły chleb albo bagietkę, kroję na mniejsze kawałki, podpiekam w piekarniku lub w opiekaczu, a następnie już kawałek po kawałku, moczę w wodzie z octem, wg przepisu.
Ocet winny
Jest to niezbędny składnik panzanelli, ponieważ nadaje potrawie lekko cierpki smak. Może być delikatny ocet z białego wina lub ocet balsamiczny.
Jak robimy panzanellę
Na 4 osoby potrzebujesz:
- 250-300 g pomidorków rzymskich lub koktajlowych
- 2-3 kromki czerstwego chleba
- łyżka lub dwie oliwy extra vergine do polania całości
- 50 ml octu winnego lub balsamicznego do wymieszania z taką samą ilością wody
- sól, pieprz do smaku
- kilka listków świeżej bazylii
Do miseczki wlej równą ilość wody i octu, a następnie zanurz w nim dosłownie na chwilkę kromki czerstwego chleba, jedna po drugiej. Jeśli uznasz, że chleb jest zbyt mokry, wyciśnij nadmiar płynu. Teraz chleb rozdziel palcami na mniejsze kawałki i rozłóż go na talerzu. Dodaj przekrojone na pół pomidorki i cebulę pokrojoną w plastry. Całość okraś do smaku oliwą extra vergine, dodaj troszkę soli i pieprzu. Na koniec możesz dodać kilka listków świeżej bazylii.
[dropcap style=’circle’]TIP[/dropcap]Jeśli nie jesteś fanem surowej cebuli, możesz namoczyć jej plasterki na godzinę w wodzie i occie, aby były jeszcze słodsze.
Sałatka zawsze wychodzi pysznie i znika w mgnieniu oka. Jedzą ją nawet ci, którzy teoretycznie nie lubią surowej cebuli.
Buon appetito!
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
Pysznie wygląda, z chęcią byśmy zjadły to danie.
Zrobisz w 5 minut, więc do roboty :). Naprawdę jest pyszne, ja uwielbiam i robię własnie teraz, latem, gdy pomidory smakują jak pomidory.
Dokładnie wygląda nieziemsko :)) już na samo zdjęcie zrobiłam się taka głodna…
Kilka minutek i gotowe!