Główną bohaterką tej opowieści jest 500 letnia winorośl, która znajduje się na terenie winnicy Tenuta San Francesco na Wybrzeżu Amalfitańskim. We Włoszech nadal prosperuje kilka winnic, którym udało się uniknąć ataku filosery w II poł. XIX wieku. Mieli mnóstwo szczęścia, na pewno, ale także sprzyjały im warunki klimatyczno-glebowe utrudniające rozwój filoksery.
Ale zapytacie, czym u licha jest filoksera?
Filoksera
Filoksera to maleńka, żółta mszyca z Ameryki, która przyczyniła się do utraty dorobku życia tysięcy ludzi zajmujących się uprawą winorośli na Węgrzech, we Włoszech, w Portugalii, Hiszpanii, Austrii, na Bałkanach, w Grecji, Szampanii, Dalmacji, a także w Niemczech, Czechach, Szwajcarii, RPA, Australii, Nowej Zelandii, Algierii czy Kalifornii. W efekcie w południowych Włoszech, Andaluzji, Portugalii i Dalmacji całe winiarskie wsie i miasteczka zostały niemal doszczętnie wyludnione, ale całą historię jej wpływu na świat winiarski opisałam w artykule Filoksera – zaraza, która na zawsze zmieniła winna mapę świata.
500 letnia winorośl
W 2012 roku miałam niesamowity zaszczyt odwiedzić winnicę, którą filoksera ominęła, dzięki czemu rosną tam winorośle mające po 500 lat! I kto by pomyślał, że zwiedzając popularne Amalfi, wystarczy podjechać zaledwie ok. 16 km, aby na własne oczy je zobaczyć. Jak widać, Kampania ma wiele ukrytych skarbów. Chcecie wiedzieć, gdzie to jest dokładnie? 500 letnia winorośl istnieje naprawdę!
Amalfi – Tramonti
Wyruszając z Amalfi w głąb lądu, gdzie góry strzegą dostępu, dojeżdżamy do niewielkiego Tramonti. Znalezienie gospodarstwa Tenuta San Francesco niemalże graniczy z cudem. Po drodze musieliśmy podpytywać miejscowych o drogę i nieco kluczyliśmy. Ale skoro nawet filoksera tam nie dotarła, droga nie mogła być prosta. Naszym celem była Azienda Agricola Tenuta San Francesco.
Dzień był deszczowy, ciężkie chmury wisiały na niebie, nie ułatwiały dostrzeżenia kierunkowskazów. Całe szczęście na miejscu czekało już na nas ciepłe powitanie, proste jedzenie oraz degustacja win z fantastycznej i absolutnie unikalnej antycznej winorośli. To rodzinne przedsiębiorstwo od pokoleń. Kiedy przyjechaliśmy, w kuchni kręciło się już kilka kobiet.
W czasie przygotowywania dla nas posiłku podchodzę do pań i zagaduję, a one chętnie opowiadają o swojej pracy w winnicy, pokazują zniszczone i twarde dłonie, są pełne ciepła i prawdziwie szczerego uśmiechu. Dla takich chwil warto zapędzać się w najdalsze zakątki Italii.
O tym, że kobiety są tu ważne, świadczy chociażby to zdjęcie widzące w głównej sali.
È Iss najlepsze wino z Tramonti
Można robić wino tylko dla rodziny, przyjaciół czy swoich gości, ale posiadanie w winnicy antycznych winorośli, zobowiązuje do jakości. Z tym bywało tu różnie, ale w roku 2004 właściciele powiedzieli basta! Postawili na nowoczesne wyposażenie, zatrudnili znanego enologa Carmine Valentino i zaczęli odnosić znaczące sukcesy.
Ich najlepszym winem jest czerwone „È Iss”, które zrobiło furorę wśród koneserów na słynnych targach Vinitaly w Weronie. „È Iss” to w dialekcie i oznacza „È lui!”, „To jest to!”. To jak powiedzieć: Ecco, è lui il vero vino che identifica un antico sapore – to jest to, prawdziwe wino, które odtwarza prastary smak.
Produkowane w ograniczonej ilości wyłącznie z ręcznie zbieranych winogron tintore. Czy warto skusić się na „È Iss”? Na wino prephilloxera? Mój znajomy opisał je tak:
Czy mam dodać coś więcej?
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie. Dlatego zachęcam, abyś dołączył także do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Tylko dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, ale przede wszystkim, otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB. Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!