Dawno już otwieranie paczki z książką nie sprawiło mi tyle radości! „Włoska uczta” natychmiast wywołuje uśmiech na twarzy, a jej kolorowa okładka, utrzymana w bardzo włoskim stylu, zapowiada pełne wrażeń doświadczenie.
Przyjrzyjmy się bliżej książce i przekonajmy się, czy moje wrażenia co do jej zawartości są trafne. Czy autor, Matteo Brunetti, zdołał przekazać swoją charyzmę, humor oraz świetne przepisy, które skradną nasze serca?
Oto „Włoska uczta”, najnowsza publikacja wydawnictwa Znak Litera Nova. Zaglądamy do środka!
Ciao Bella Gente!
Książka utrzymuje kolorystykę włoskiej flagi: zielone tło, czerwone pomidory, biały czosnek, a także naturalne kolory makaronu. Matteo od razu sygnalizuje, że znajdziemy tu autentyczne przepisy jego babci, wzbogacone nowoczesnymi interpretacjami. Zaprasza nas do wspólnego ucztowania, a widząc smakowite zdjęcia i zalotne spojrzenie Matteo, od razu wiem, że ta książka poprowadzi nas przez kuchnię włoskich regionów przy stole uginającym się od potraw!
Aby wzmocnić włoski klimat, Matteo dołącza swoją włoską playlistę i zaprasza do tajnej grupy, gdzie można dzielić się swoimi kulinarnymi poczynaniami. Tłumaczy także, co oznaczają poszczególne terminy w menu, takie jak antipasti, cibo della strada, dolce czy aperitivo. Oferuje również listę „must have” w kuchni włoskiej, czyli składniki, które warto mieć pod ręką, aby gotować w prawdziwie włoskim stylu. Na koniec dodam, że zdjęcia soczystych pomidorów w różnych kolorach naprawdę robią wrażenie!
Antipasti, primi piatti i Instagram Matteo!
Najpierw przerabiamy antipasti, czyli włoskie przystawki. Po kilku słowach wstępu dostajemy soczyste przepisy na dobrze znaną sałatkę caprese czy bruschettę na trzy sposoby. W wykonaniu Matteo nic nie jest zwyczajne i oklepane. Następnie przechodzimy dalej: tatar z tuńczyka, sycylijskie frito misto, a nawet własnej roboty grissini! Nie zdradzę więcej, aby zostawić niespodzianki do odkrycia!
Aby nie zabrakło informacji o samych Włoszech, Matteo serwuje pigułkę wiedzy o typach lokali gastronomicznych w swojej ojczyźnie. Jestem pewna, że większość z nas dowie się tutaj czegoś nowego!
Kolejna część książki to pierwsze dania! We Włoszech pod tym pojęciem nie kryją się tylko zupy, jak u nas, lecz wszelkie makarony, risotto, kasza, polenta czy ryż. Pośród przepisów znajdziemy także takie, które zawierają kody QR, prowadzące do filmików na Instagramie Matteo.
Nawet jeśli dotąd nie znasz konta Matteo na Instagramie, koniecznie nadrób to! Jego filmiki mają charakterystyczną narrację, którą uwielbiam. Matteo jest niesamowicie kreatywny i robi to z takim poczuciem humoru, że pokochasz te teksty i może sam zaczniesz je stosować w trakcie kulinarnych działań!
Oczywiście, w jego wykonaniu wszystko jest super proste, co zachęca do naśladowania jego przepisów w domu.
Ale wracajmy do primi piatti! Jestem pewna, że wiele dań cię zaskoczy! Znajdziesz tu włoskie klasyki, jak pasta al forno czy boska carbonara, ale również takie cudeńka jak kremowe proseccowe rissottowe czy kremowe ravioLove!
I osobiście dziękuję Matteo za jego dodatkowe wskazówki!
Cibo della strada, czyli street food, uliczne jedzenie
Osobiście zawsze bardzo chętnie próbuję street foodu, zwłaszcza że to świetny sposób na poznanie czegoś nowego, pysznego i czasami bardzo zaskakującego. Co znajdziemy w tym rozdziale? Coś smażonego, coś pieczonego i coś kanapkowego! Wszystkie te propozycje są super łatwe do zrobienia w domu.
Pizza raz!
Jak zrobić idealne ciasto? Matteo zachęca do przygotowania pysznej włoskiej pizzy w domowych warunkach, przekonując, że najważniejszym składnikiem w procesie przygotowania ciasta na pizzę jest czas!
Pamiętajmy jednak – i ty, i ja – że bardzo ważna jest także mąka, a konkretnie zawartość w niej białka. Im wyższa, tym lepsza… Stop! Nie mogę zdradzać wszystkich sekretów, ponieważ znajdziesz je w książce.
Matteo podaje proporcje na ciasto, omawia jego wyrabianie i formowanie. Następnie dostajemy świetny przepis na sos. To, co mnie pozytywnie zaskoczyło, to szczegółowe omówienie rodzajów drożdży i wskazówki, które z nich wybrać.
Czas na drugie danie, kawę i coś słodkiego
Tradycyjnie we Włoszech drugie danie to mięso i warzywa lub ryba. Matteo zaczyna od legendarnej parmigiany, którą osobiście uwielbiam. To było jedno z pierwszych dań, których nauczyłam się robić we Włoszech ponad 20 lat temu. Wśród przepisów znajdziesz włoski schabowy z Milano, polentę nonny Matteo i słynną zupę Pappa al pomodoro.
Zgodnie z włoskim zwyczajem, po obiedzie przychodzi czas na espresso! Kolejny rozdział Matteo poświęcił kawie, omawiając szczegółowo ABC włoskiej kawy.
Dolci, czyli to, co lubię najbardziej. We Włoszech żartuję, że mam dwa żołądki, a ten drugi jest tylko na deser. Dlatego nigdy nie odmawiam deseru.
Moim nowym wyzwaniem jest zrobienie malinowego tiramisu. Jeszcze zanim książka wpadła w moje ręce, widziałam ten przepis na Instagramie Matteo i wiem, że zrobię je w pierwszej kolejności. Bardzo lubię robić ciasta i desery, dlatego przepisy na dolci próbuję zawsze najchętniej.
Następne w kolejce będzie cannoli. We Włoszech zawsze poluję na świeżo zrobione cannoli i mam swoją listę miejsc, gdzie miałam przyjemność jeść naprawdę pyszne.
Od dawna mam ochotę zrobić cannoli w domu, a teraz ta książka zmotywowała mnie jeszcze bardziej. Dzięki Matteo!
Liquori i amari – idealne zakończenie każdej kolacji
Ile to razy ratowało mi skórę dobre digestivo, które pomaga na trawienie po sutej kolacji. Pierwszy raz odczułam jego leczniczą moc na Sardynii w 2011 roku, gdy po obfitej kolacji w pewnym agroturismo, po raz pierwszy spróbowałam mirto. Już po chwili poczułam ulgę! A że Matteo serwuje przepis na mirto, więc nie zawaham się go użyć!
Aperitivo
To kwintesencja włoskiego stylu życia. Uwielbiam obserwować to szczególnie w Mediolanie, kiedy około 18:00 zapełniają się knajpki w dzielnicy Navigli. Kiedy jadę do Włoch, zawsze chętnie wpadam na aperitivo.
W tym rozdziale Matteo ma dla nas świetne przepisy na limoncello, negroni czy RUMianek. Jak zwykle jest kreatywnie, dlatego nie zdradzę, jaką fantastyczną rzecz zaproponował autor.
Informacje o autorze
Matteo Brunetti – Włoch z urodzenia, ale z polskim, romantycznym sercem, jest znanym kucharzem i medialną osobowością. Finalista 6. edycji programu „MasterChef”, autor licznych felietonów dla największych polskich wydawnictw, stał się ambasadorem włoskiej kuchni i tradycji.
W jego życiu nie brakuje sportu, treningów oraz wiedzy na temat zdrowego odżywiania. Budzi go zapach kawy, uwielbia jedzenie, a moda jest dla niego świętością. Dzięki swojej otwartości i pozytywnemu podejściu do życia cieszy się popularnością wśród społeczności na wszystkich swoich kanałach social media.
Osobiście uwielbiam jego sposób prezentacji przepisów w formie video, humor, dystans i profesjonalizm.
Sprawdź stronę Matteo, jego Instagram i Tik Tok.
Informacje o Wydawcy
Wydawnictwo Znak to jedno z najbardziej renomowanych polskich wydawnictw, założone w 1959 roku. Siedziba wydawnictwa znajduje się w Krakowie. Znak specjalizuje się w publikacji literatury pięknej, książek naukowych, eseistyki, a także literatury dla dzieci i młodzieży.
Znak zyskał uznanie dzięki wydawaniu dzieł wybitnych polskich i zagranicznych autorów. Wśród nich znajdują się takie nazwiska jak Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, Zadie Smith czy Orhan Pamuk. Wydawnictwo jest również znane z promowania wartościowych debiutów literackich, co przyczynia się do rozwoju polskiej literatury współczesnej.
Wydawnictwo Znak kładzie duży nacisk na jakość swoich publikacji, zarówno pod względem merytorycznym, jak i edytorskim. Każda książka jest starannie przygotowywana, co sprawia, że Znak cieszy się dużym zaufaniem wśród czytelników.
Znane z dbałości o detale i wysoką jakość wydawanych książek, Wydawnictwo Znak nieustannie rozwija swoją ofertę, starając się odpowiadać na zmieniające się potrzeby rynku wydawniczego.
Nie inaczej jest z książką Matteo Brunettiego. Wyjątkowa staranność, wspaniała szata graficzna – aż chce się rzucić wszystko i zacząć gotować. Cały koncept książki jest wyjątkowo udany! Moim zdaniem, to książka kulinarna roku!
Książkę można kupić w księgarniach stacjonarnych i online.
Nie masz teraz czasu na czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami, mając nadzieję, że cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych krajów na świecie.
Dołącz do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, a także otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB.
Zapraszam cię także na mojego Instagrama, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
La vita è bella! Życie jest piękne!